O korespondencji poinformowała nas dziś po południu Magdalena Gąsior-Marek kandydatka Platformy. - Prowadzenie w ten sposób kampanii jest bulwersujące pod względem etycznym, a także jest niezgodne z przepisami dotyczącymi finansowania kampanii wyborczych. Materiały te są rozsyłane pocztą za darmo - napisała Gąsior-Marek. Zapowiada interwencję w kancelarii sejmu.
Posłowie mogą używać kopert np. do przesyłania wyborcom informacji o sprawach, które załatwiają w sejmie. Tak też mówi Borysiuk. - Spotkałem się z mieszkańcami lubelskiego osiedla Poręba, którzy protestują przeciwko budowie masztu telefonii komórkowej. Zebrali 2 tys. podpisów podpisy, a ja dołączyłem je do mojej interpelacji do premiera w sprawie masztu. Kopie interpelacji przesłałem części mieszkańcom. Chciałem żeby wiedzieli, że wywiązałem się z danej im obietnicy - tłumaczy poseł. Dodaje, że adresy wziął z listy z podpisami.
Do wyborców trafiła też wysłane przez biuro poselskie Borysiuka gazetki. - Rozesłali je pocztą, a jeśli jakieś egzemplarze znalazły się w sejmowej kopercie to przez pomyłkę.
rp