Szef rządu zapowiedział powrót swojej partii do władzy po czterech latach „twardej opozycji”. – Zapewniam, że w ciągu następnych dwóch lat sytuacja nie będzie lepsza niż teraz, a obawiam się, że będzie gorsza, bo jakość rządzenia będzie gorsza – stwierdził Kaczyński.
Dlaczego PiS przegrało wybory? – Powodów było wiele – analizuje Kaczyński w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. – Po pierwsze moja wpadka w debacie z Tuskiem. Poszedłem na nią wymęczony, trochę chory i jednocześnie nieprzygotowany. I skończyło się źle. Druga sprawa, to że Aleksander Kwaśniewski swym zachowaniem odebrał LiD 3-4 procent poparcia i dorzucił je PO – dodał.
– Zaszkodziła nam też sprawa Beaty Sawickiej – mówi Kaczyński. – Trzeba było dać sobie z tym spokój. Ale Mariusz Kamiński sądził, że jeśli ujawni kulisy akcji CBA już po wyborach, to nikt tego nie usłyszy – stwierdził premier. Jego zdaniem, Kamiński sprawę posłanki PO potraktował osobiście.
Ale Jarosław Kaczyński widzi też inne powody porażki. – Dziś już wiemy, że PO było poza zasięgiem ze względu na słabość LiD i wielką kampanię mobilizacyjną przeciw nam. Najbardziej spektakularnym elementem tej kampanii była akcja telewizyjna „Idź na wybory. Zmień Polskę”, która trwała w TVP nawet podczas ciszy wyborczej – ocenił w wywiadzie prezes PiS.
Pytany czy prezes TVP Andrzej Urbański go „zdradził”, premier odcina się od związków z byłym prezydenckim ministrem: – To nie ma nic wspólnego ze zdradą. To osoba niezależna, mająca różne polityczne i towarzyskie związki – mówi Jarosław Kaczyński.
tw