Od wczoraj Piotr Świerczewski nie jest już szkoleniowcem piłkarzy Motoru. Klub rozwiązał z nim umowę. Miejsce "Świra"zajął Przemysław Delmanowicz, który podpisał kontrakt do końca czerwca br. z opcją przedłużenia na sezon 2013/14.
Świerczewski pracował w lubelskim klubie od września ub. roku. Objął drużynę po Mariuszu Sawie kończąc rundę jesienną na piętnastym miejscu w tabeli. Wiosną przegrał dwa mecze, 0:1 z Olimpią Elbląg na wyjeździe i derbowy z Wisłą Puławy u siebie 0:2, a z Wigrami Suwałki zremisował 1:1.
Słaby początek rundy sprawił, że "żółto-biało-niebiescy” są już na szesnastym miejscu w tabeli. To w tej chwili pozycja spadkowa do III ligi. Ale Świerczewski podpadł władzom klubu nie tylko z tego powodu. Czarę goryczy przelały wydarzenia z ostatnich dwóch tygodni.
Najpierw doprowadził do awantury podczas treningu na boisku przy ul. Poturzyńskiej w Lublinie. Jak tłumaczył "Gazecie Wyborczej” prezes klubu Tadeusz Kuna, trener Świerczewski nie zakończył zajęć w zaplanowanym czasie. Kiedy kierownik obiektu poinformował go, że czeka już kolejna drużyna chcąca skorzystać z boiska, doszło do scysji.
Nieoficjalnie mówi się, że szkoleniowiec uderzył kierownika, ale prezes Motoru stwierdził, że doszło tylko do popchnięcia. Zarówno Świerczewski, jak i dyrektorka szkoły, nie chcieli komentować zajścia, uważając je za wyjaśnione. Klub również za-pewniał, że wyciągnął konsekwencje wobec trenera. Jakie? Tego już nie chciał zdradzić.
Niezadowolenie działaczy Motoru wywołał również wywiad w "Przeglądzie Sportowym”, w którym Świerczewski powiedział, iż jest "trochę zmęczony Motorem”.
– Podobnie jak w ŁKS-ie, inne były deklaracje, a inaczej wygląda rzeczywistość. Spadnie śnieg i już nie ma gdzie treningu zrobić – stwierdził były piłkarz reprezentacji Polski.
Najpoważniejszym kandydatem do zastąpienia "Świra” od początku był pochodzący z Lublina Przemysław Delmanowicz, który zajmuje się szkoleniem młodzieży w Motorze. Ale nie jedynym.
W meczach z Wigrami i Wisłą na stadionie przy Al. Zygmuntowskich nie dało się nie zauważyć Jana Złomańczuka (ostatnio GKS Bełchatów), który uważnie przyglądał się poczynaniom piłkarzy Motoru. W grę wchodził też Ryszard Kuźma, prowadzący jesienią Stal Rzeszów.
Ostatecznie wczoraj wieczorem klub poinformował, że wybór padł na Delmanowicza, który na ławce trenerskiej Motoru zasiądzie już dziś, w wyjazdowym meczu ze Stalą Stalowa Wola.
TAK ODROBIĄ ZALEGŁOŚCI
PZPN ustalił nowe terminy zaległych meczów II ligi. Z powodu przedłużającej się zimy zawodnicy zakończą ten sezon później niż pierwotnie planowano, 15 czerwca. Wiadomo już, że mecz Motoru ze Stalą Rzeszów odbędzie się w środę, 15 maja. Z kolei zaległe spotkanie z Puszczą Niepołomice zostanie rozegrane w Lublinie 5 czerwca (środa). Tego samego dnia Wisła Puławy zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Płock. Tydzień wcześniej podopieczni trenera Jacka Magnuszewskiego zagrają u siebie ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Zmianie uległy również terminy trzech całych kolejek. Tę z 29 maja przełożono na 1-2 czerwca, z 2 czerwca na 9 czerwca, zaś z 9 czerwca na 15 czerwca.