Piłkarze Motoru podzielili się punktami z Puszczą Niepołomice. Remis jest zasłużony, choć u lublinian wywołał niedosyt, bo liczyli na zwycięstwo.
Wczorajszy mecz zainaugurował rundę rewanżową w II lidze. I podobnie jak podczas otwarcia sezonu w Lublinie też padł remis. Tyle że w Niepołomicach piłkarze pokusili się o bramki, a przy Zygmuntowskich kibice ich nie zobaczyli.
Pierwszy gol padł już w 6 minucie. David Paul wykorzystał dośrodkowanie Sebastiana Janika i dał Puszczy prowadzenie strzałem głową.
Chwilę później Paul mógł wyjść sam na sam z Mateuszem Oszustem, ale w ostatniej chwili powstrzymał go Sergio Batata. W odpowiedzi lublinianie przeprowadzili kontrę, po której Igor Migalewski trafił w słupek.
– Tym razem szczęście było po naszej stronie – skomentował sytuację spiker na stadionie w Niepołomicach.
W końcówce pierwszej połowy było odwrotnie, bo Motor wyrównał. Damian Szpak dostał dobre podanie od Łukasza Młynarskiego i strzelił między nogami bezradnego bramkarza Puszczy.
W 55 min gospodarze mogli się odgryźć, ale po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Tomasz Księżyc strzelił głową tuż obok słupka. Ciekawie zrobiło się pod koniec meczu, bo obu drużynom zależało na strzeleniu bramki, ale mimo dobrych okazji nic tego nie wynikło.
Na stadionie w Niepołomicach, oprócz kilkuset kibiców gospodarzy pojawiło się też ok. 200 fanów Motoru, którzy liczyli na zwycięstwo swojego zespołu. Skończyło się tylko na remisie, choć gdyby w doliczonym czasie gry Piotr Prędota przyłożył się do główki to byłoby inaczej
– Widziałem, że mogą być problemy, bo Motor prezentuje się coraz słabiej, ale to efekt braku przygotowań, bo zespół był sklecony na prędce, więc to co zdobył i tak jest sukcesem – ocenił Sławomir Kozłowski, były trener Motoru komentując wczorajsze spotkanie dla telewizji ITVL.
W sobotę, o godz. 12, Motor zagra ostatni w tym roku ligowy mecz na swoim stadionie. Rywalem lublinian będzie Pelikan Łowicz. Piłkarska jesień zakończy się dla "żółto-biało-niebieskich” 19 listopada w Brzesku.
Puszcza Niepołomice – Motor Lublin 1:1 (1:1)
Bramki: Paul (6) – Szpak (44).
Puszcza: Turbasa – Zontek, Księżyc, Lewiński, Radwański, Strózik, Janik, Paul (65 Cholewiak), Nowak, Kałat (87 Jaromin), Mizia (85 Moskwik).
Motor: Oszust – Falisiewicz, Karwan, Batata, Dikij (82 Pyda), Niżnik, Prędota, Młynarski (85 Temeriwski), Popławski, Migalewski, Szpak (77 Górniak).
Żółte kartki: Popławski, Młynarski, Szpak (M). Sędziował: Daniel Kruczyński (Żywiec). Widzów: 500 (w tym 200 z Lublina).