Jak już donosiliśmy, pan Andrzej Kołodziejczyk z malowniczej miejscowości Horodyszcze odwiedził w święta swe ciocie Iwonę i Jasię.
Równie jak pan Andrzej zachwyceni, w sobotę na naszych łamach pokazaliśmy choinkę cioci Iwonki. Dziś prezentujemy śliczny fragment choinki cioci Jasi.
I to właśnie dziś drukowane zdjęcie tak się spodobało naszemu jury, że postanowiło je uhonorować wyróżnieniem.
Nasza wierna - od co najmniej roku - Czytelniczka Marzena Jędryczek wie to, co wiedzą najstarsi i najmłodsi górale - że blisko nieba stoją Tatry. Wybrała się tedy Czytelniczka nasza w te minione święta do sanktuarium na Krzeptówkach w Zakopanem (jak je co poniektórzy grzeszni górale zwą - pisać nie będziemy, bo krakowskiego biskupa się boimy…), szopkę sanktuaryjną sfotografowała i tak nam napisała:
Witam serdecznie!
Niestety, nie jest to Lubelszczyzna, ale tak zachwyciła mnie szopka i kościół na Krzeptówkach, że chciałabym się tym podzielić.
Pozdrawiam!
Za zdjęcia i pozdrowienia barz piyknie dzynkujeme, zdrowia, scynścio Wom zycyme i informujeme, żeście, Pani Marzeno, została przez źiri wyróżnieniem wyróżniono! Takim samym jako i pon Andrzej, co o nim wysyj piseme.
A w nagrode dajemy Wom, pani Marzeno, ufundowanom przez wydawnictwo Zysk i s-ka ksionzke napisanom pod redakcyjom Martina M. Greenberga "W hołdzie królowi” Poznań, 2008.
Andrzej Chrzanowski z miasta Świdnik wybrał się w te święta do leżącego nieopodal Lublina, słynącego z tego, że buduje teatr bodaj od czasów Wielkiej Rewolucji Październikowej. Pan Andrzej tego zabytku jednak nie zwiedzał, wybrał się m.in do gmachu nowoczesnego, zbudowanego bodaj w dwa lata - centrum Plaza.
I teraz pewnie nie żałuje - ten pobyt zaowocował zdjęciem choinki, a zdjęcie - główną nagrodą. Nasze jury w tej akurat pracy pana Andrzeja (tej właśnie, choć nocny lubelski deptak też nas zauroczył!) kwintesencję świątecznych klimatów.
Gratulujemy!