Wszyscy z utęsknieniem czekamy na ten jedyny dzień w roku. Szósty grudnia ma w sobie pewną magię. To wtedy każdy z nas może liczyć na choćby niewielki upominek od świętego Mikołaja. Właśnie, czy każdy?
Malutki pokoik tuż przy wejściu do budynku Radia Lublin. Gwar, zamieszanie, non- stop dzwoniące telefony. W głównym sztabie Akcji “Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę” zawsze znajduje się grupa osób. Oprócz stałych pracowników, dyżuruje tu grono studentów. Pracują tam charytatywnie jako wolontariusze. Na piersi każdego z nich widnieje imienny identyfikator z dużą, uśmiechniętą buzią- logo Akcji. Wszyscy uwijają się jak w ukropie. Co roku dzięki pani Dados prawie wszystkie dzieci w Lublinie dostają mały upominek od św. Mikołaja. Akcja zajmuje się tylko zbiórką darów rzeczowych. Pani Ewa nie chce pieniędzy. Ludzie przynoszą ubrania, słodycze, pomoce szkolne, zabawki. Mieszkańcy wsi darują ziemiopłody. Prawie wszystkie lubelskie firmy starają się pomóc. Udostępniają do Akcji prywatne samochody. Robią to całkowicie nieodpłatnie. Za te przysługi wystarczy im zwykły uśmiech.
Pani Ewa nadzoruje wszystko dokładnie. W sztabie przebywa praktycznie całą dobę. Aż trudno uwierzyć, że w tej drobnej kobiecie znajduje się tyle siły. “To jest nasza ciocia”- mówią o niej dzieci. Dba, żeby wszystko poszło zgodnie z planem. To ona doprowadziła do tego, aby na czas Akcji zjednoczyły się wszystkie media- komercyjne i publiczne. Wszyscy chcą pomóc.
A wszystko to dzięki drobnej, przypominającej z wyglądu szesnastolatkę redaktor Ewie Dados. Ona ma wielkie serce. I jak tu nie kochać tego świętego Mikołaja w spódnicy?