Górnik Zabrze, czternastokrotny mistrz Polski, jest kolejnym przeciwnikiem Motoru. Do spotkania obydwu drużyn dojdzie w najbliższą sobotę o godz. 17 na stadionie przy Al. Zygmuntowskich w Lublinie. Transmisję planuje TVP 3.
Po ostatnim spotkaniu stwierdziłem w emocjach, że nasz spadek jest już przesądzony, ale oczywiście jeszcze nie kapitulujemy i musimy walczyć do końca – powiedział Bogusław Baniak, trener Motoru.
– Każdy widzi, jaka jest sytuacja w tabeli i ile mamy punktów do odrobienia, jednak niezależnie od finału, wciąż gramy dla kibiców i także dla siebie.
Poza tym nasze spotkania mogą być istotne dla innych ekip rywalizujących o ekstraklasę lub broniących się przed degradacją. Ja szykuję kilka niespodzianek na mecz z Górnikiem Zabrze. Może trochę zmodyfikujemy ustawienie.
Teraz nie mamy nic do stracenia, a może uda się zaskoczyć zdecydowanie wyżej notowanych przeciwników, prowadzonych przez mojego kolegę Adama Nawałkę.
Szkoleniowiec lubelskiej drużyny prawdopodobnie nie będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. W Ostrowcu urazu doznał Tomasz Lenart, który po zderzeniu z rywalem rozciął powiekę i w szpitalu miał zszywaną ranę.
Kontuzja nie pozwoliła dokończyć zawodów także Damianowi Falisiewiczowi. Inni piłkarze też są poobijani. Trudy twardej konfrontacji z KSZO odczuł Dawid Ptaszyński, który niedawno wyleczył bark.
– Niestety, sędzia meczu z KSZO dopuścił do brutalnych zagrań, stąd wiele różnych urazów – dodał trener Baniak. – Najpoważniejsza kontuzję ma Lenart, inni być może zdążą się wykurować do soboty. Do meczowej osiemnastki chcę włączyć Damiana Irackiego.
Jeżeli chodzi o walkę, to ostatnie zawody podniosły mnie na duchu, ponieważ Motor zagrał z charakterem, był nieustępliwy i przeprowadził wiele dobrych akcji. Byliśmy blisko zdobycia gola.
Bezpośrednio po porażce byłem zły, stąd kilka surowych ocen wystawionych na gorąco. Miałem pretensję do Kamila Hempela za stratę piłki, ale dzień później przeprosiłem go z wypowiedzenie ostrej opinii. Wszystkim zawodnikom podałem rękę i podziękowałem za ofiarną grę.
Górnik Zabrze zajmuje trzecie miejsce w tabeli, mając tylko 2 pkt straty do drugiej Sandecji Nowy Sącz. W minioną środę zabrzanie pokonali na własnym boisku MKS Kluczbork 3:2, po dwóch bramkach Adriana Świątka i trafieniu Tomasza Zahorskiego.