Waldemar Świder zrezygnował z funkcji wiceprezesa Motoru i z członkostwa w zarządzie lubelskiego klubu. Decyzja jest konsekwencją awantury z trenerem Bogusławem Baniakiem, który nadal prowadzi I-ligowych piłkarzy.
Zarząd zajął się tym zdarzeniem podczas środowego spotkania, a dzień później, podczas konferencji prasowej, poinformowano o podjętych krokach. Zarząd przyjął dymisję Waldemara Świdra i na tym chce zakończyć całą sprawę.
– Strony konfliktu wszystko sobie wyjaśniły, a my pragniemy zamknąć ten przykry temat – powiedział Paweł Żmuda, nowy wiceprezes Motoru i rzecznik prasowy (zastąpił Andrzeja Szwabe, prezesa Radia Lublin).
Wiceprezes stwierdził też, że zajście zostało nadmiernie rozdmuchane przez prasę, zapominając, że relacja pochodzi od szkoleniowca. Działacze Motoru nie chcieli zająć stanowiska i wskazać, który z wątków mógł być przejaskrawiony przez trenera Baniaka.
– Ja o tym incydencie chcę już zapomnieć – oświadczył Bogusław Baniak. – Doceniam to, co wcześniej zrobił dla klubu pan Świder. Może kiedyś spotkamy się i wyjaśnimy pewne sprawy.
Teraz koncentruję się na najbliższym spotkaniu w Katowicach. Właśnie dowiedziałem się, że jedziemy dzień wcześniej, zatem organizacyjnie jeszcze się nie poddajemy. Wprawdzie zawodnicy są trochę przygaszeni, ale musimy się zmobilizować.
Rezygnacja Waldemara Świdra wymusiła nowy podział ról wśród członków zarządu. Sekretarzem został Marcin Wieczorek, a skarbnikiem Paweł Miareczko.
Krzysztof Stachyra pozostał w zarządzie, natomiast rezygnację potwierdziła Beata Czubacka, chociaż jest jeszcze namawiana do powrotu. Inne decyzje będą mogły zapaść podczas walnego zebrania członków klubu, które prawdopodobnie będzie zwołane w czerwcu.
– Cały czas współpracujemy z zarządem Spółki Akcyjnej Motor – stwierdził Grzegorz Szkutnik, prezes stowarzyszenia.
– Wiem, że możemy liczyć na pomoc. Przedstawiciele spółki prowadzą też rozmowy z potencjalnymi inwestorami i sądzę, że pod koniec maja lub w czerwcu wiele może się wyjaśnić. Jeżeli chodzi o trenera Baniaka, to będzie kontynuował pracę w Motorze, przygotowując zespół do kolejnych meczów.
Działacze Motoru zapowiedzieli obniżkę cen biletów na najbliższe spotkanie w Lublinie ze Zniczem Pruszków. Bilet normalny ma kosztować tylko 7 zł, ulgowy – 5 zł.
– Chcemy zachęcić kibiców do przyjścia na stadion – dodał Paweł Żmuda. – Mam nadzieję, że na trybunach zasiądzie przynajmniej półtora tysiąca widzów. Na kolejny mecz, z Górnikiem Łęczna, również pragniemy przygotować jakąś niespodziankę. Być może do każdego biletu będzie dołączony nasz firmowy napój Power Drink.
Powstaje Klub Seniora
Osoby związane z lubelskim Motorem, tworzące jego 60-letnią historię, mogą zostać członkami Klubu Seniora. Pierwsze spotkanie byłych piłkarzy i działaczy zaplanowano na najbliższy na czwartek (13 maja) o godz. 18 w świetlicy stadionowego pawilonu przy Al. Zygmuntowskich.
Wszyscy chętni uzyskają dodatkowe informacje, dzwoniąc pod numer – 81 532-57-25.
– Chcemy przypomnieć młodym kibicom sylwetki ludzi, zasłużonych dla Motoru – powiedział Marcin Wieczorek, pomysłodawca utworzenia Klubu Seniora.
– Dobrze byłoby skupić środowisko związane z lubelskim klubem. Wspólne działanie byłoby korzystne dla wszystkich zainteresowanych. Mamy też pomysł dla osób niepełnosprawnych, które mogłyby oglądać mecz z miejsc wyznaczonych na torze żużlowym.
Wystarczy, aby dziesięcioosobowa grupa z opiekunem wykupiła tylko jeden bilet za 5 zł. Podobną ofertę mamy także dla grup młodzieżowych.
.