Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Kraśnik i Janów Lubelski to dwa miasta najbardziej dotknięte kryzysem - twierdzi Wojewódzki Urząd Pracy. Dlatego zagrożone firmy szykują się do pilotażowego programu. Będą mogły liczyć na dofinansowanie pensji pracowników.
Nowe auto służbowe starosty kosztowało 80 tys. zł. - Brakuje pieniędzy na oświatę, służbę zdrowia, jest wiele innych potrzeb w powiecie - oburzają się radni Janowa Lubelskiego.
Do sądu właśnie trafił wniosek o ogłoszenie upadłości kraśnickiego przewoźnika. Pracę może stracić 75 osób, które od dwóch miesięcy i tak nie dostają poborów. Autobusy staną z dnia na dzień.
Rzecznik prasowy burmistrza Kraśnika postraszył w czwartek radnych sądem, jeśli będą atakować w prasie jego szefa i miejskich urzędników. - To zwykła cenzura - oburza się opozycja.
Redukcja zatrudnienia w kraśnickiej firmie Tsubaki-Hoover Polska będzie mniejsza, niż wcześniej zapowiadano. Ale przyszłość zakładu nadal stoi pod znakiem zapytania.
W ważnej dla miasta dyskusji zabrakło ludzi z opozycji i przedstawicieli dużej grupy lokalnych przedsiębiorców. Chętnie by przyszli, ale nikt ich nie zaprosił.
Kiedy kilka dni temu Urszula Radwańska toczyła zażarty bój z duńską tenisistką Carolin Wozniacki, polscy kibice trzymali kciuki za Urszulę. Tylko w Kraśniku dopingowali Dunkę, swoją... krajankę.
Lepiej dopłacać do wynagrodzeń, niż dawać zasiłki dla bezrobotnych - uważają samorządowcy z Janowa i od wczoraj uwijają się w lubelskich urzędach. Chcą jak najszybciej złagodzić skutki kryzysu w mieście.
Firma Komas, największy pracodawca w powiecie, zamierza zwolnić blisko połowę załogi. Powód? Spadek zamówień aż o 70 procent w stosunku do ubiegłego roku.
Nadal nie wiadomo, kto będzie woził mieszkańców Kraśnika. Minęły dwa tygodnie, a urzędnicy nie rozstrzygnęli wartego miliony złotych i kluczowego dla miasta przetargu.