Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Przez posesję Sławomira Prucnala mieszkańcy Rakszawy koło Łańcuta zrobili sobie skrót do kościoła. Gdy ją ogrodził, z ambony podczas mszy padły na ten temat ostre słowa. Jeszcze tej samej nocy ktoś pomalował mu sprejem elewację.
Po Rzeszowie jeździł samochód z billboardem, na którym umieszczono zdjęcie Bronisława Komorowskiego i martwego płodu. Po kilku godzinach bilboard został „aresztowany” przez policję.
Na lotnisku w Mielcu lądował awaryjnie samolot \"Iskierka”. Pilot samodzielnie opuścił maszynę. Karetka zabrała go do szpitala.
Obrazę uczyć religijnych zarzuca sędziemu ksiądz profesor prawa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Sędzia z sądu w Nisku (Podkarpackie) skazał wcześniej duchownego za zbyt szybką jazdę samochodem. Ksiądz oskarżył też policjantów – o składanie fałszywych zeznań podczas procesu.
Szymon Araszkiewicz, analityk rynku paliw z portalu e-petrol.pl ostrzega przed podwyżkami cen benzyny. Paliwo zdrożeje latem, ponieważ wtedy ludzie wyjeżdżają na wakacje i zużywają więcej benzyny.
150 tysięcy osób na krakowskim Rynku, Błoniach, przy Sanktuarium w Łagiewnikach. I miliony przed telewizorami, oglądający transmisję z Krakowa. Polacy tłumnie żegnali dziś Lecha i Marię Kaczyńskich.
Ci, którzy nie dostali wejściówek, zajęli połowę Rynku za Sukiennicami. Tam, na trzech telebimach, rano transmitowano TVN24. Ludzie krzykiem wymusili ich wyłączenie.
Sponsoring, czyli seks za pieniądze, stał się dla młodych ludzi sposobem na zarabianie pieniędzy. Powszechnym i akceptowanym. „Licealistki” i „studentki” wystawiają na sprzedaż nawet „swój pierwszy raz”.
To nie jest ponury żart! Licealistki z Rzeszowa nie interesuje nic poza pieniędzmi. Chce się spotkać z mężczyzną tylko jeden raz i zarobić na tym minimum trzy tysiące złotych.
Jeździ trzystukonnym, wypasionym bmw. Ma sprzęt fotograficzny warty tyle, co mieszkanie w bloku. Zna adresy wszystkich ważniejszych polskich gwiazd. Opłaca dziesiątki informatorów. Jest wszędzie tam, gdzie celebryci. Mateusz Jagielski, paparazzi z Sandomierza