Po pierwszym tygodniu przygotowań Lublinianka w niedzielę rozegrała mecz kontrolny ze swoim ligowym rywalem. Wynik 8:1 na korzyść żółto-niebieskich na pewno nikogo nie dziwi, bo trener ekipy z Wieniawy Mirosław Kosowski miał do dyspozycji sporo młodzieży
Wynik szybko otworzył Dawid Wdowicz, a w 30 minucie drugie trafienie zaliczył Arkadiusz Górka. Do przerwy było z kolei 4:1. Dwa gole zapisał na swoim koncie testowany przez drużynę ze Świdnika napastnik z Ukrainy.
Po zmianie stron ten zawodnik dorzucił zresztą dwie kolejne bramki. Dwa razy na listę strzelców wpisał się również Bekzod Akhmedov. Z kolei po stronie Lublinianki honorowe trafienie zaliczył Maksymilian Flis.
W sumie trener Łukasz Mierzejewski przyglądał się czwórce zawodników. Czy zapadła już decyzja w sprawie atakującego zza wschodniej granicy?
– Widać, że piłka szuka go w polu karnym. Pokazał się z dobrej strony, ma za sobą występy w pierwszej lidze ukraińskiej. To napastnik z 2000 rocznika. Chcielibyśmy jednak jeszcze mu się przyjrzeć, musimy też porozmawiać z jego menedżerem, więc jeszcze zobaczymy co z tego wyjdzie – mówi popularny „Mierzej”. W jego zespole nieoficjalny debiut zaliczył pozyskany niedawno z ŁKS Łagów środkowy pomocnik Michał Mydlarz. Szkoleniowiec był też zadowolony z niedzielnego sparingu.
– Cieszy przede wszystkim to, że zagraliśmy, bo wiem, że w sobotę był z tym problem i mecze nie doszły do skutku. W niedzielę boisko było jednak bardzo dobrze przygotowane. Prawie wszyscy zagrali po 90 minut i zaliczyli trening motoryczny. Większość spotkania byliśmy przy piłce, więc mogliśmy spokojnie przećwiczyć atak pozycyjny – dodaje opiekun Avii.
W następnym tygodniu jego podopieczni rozegrają dwa kolejne mecze. W środę o godz. 16 zmierzą się ponownie w Lubartowie z tamtejszym z Lewartem. Z kolei na sobotę mają zaplanowany mecz z Chełmianką. To spotkanie odbędzie się dopiero o godz. 20.
Plac budowy na Wieniawie
Kibice Lublinianki nie mogli się spodziewać fajerwerków w niedzielnym meczu. Drużyna trenuje od poniedziałku, a trener Mirosław Kosowski buduje zespół praktycznie od zera. Z kadry zostały tak naprawdę tylko szczątki, jak: Tomasz Brzyski czy Mateusz Miśkiewicz. Z tych bardziej ogranych zawodników w „podstawie” wyszli jeszcze: Marcin Fiedeń oraz Paweł Szatała. Pierwszy, 32-letni obrońca ma za sobą występy w: Chełmiance, Lubliniance, Górniku Łęczna, Orlętach Spomlek, a ostatnio zakładał koszulkę Sygnału Lublin. Drugi, wychowanek AMSPN Hetman Zamość w poprzednich rozgrywkach zaliczył 13 meczów na poziomie III ligi w barwach Podlasia Biała Podlaska. W tym sezonie był piłkarzem Górnika II Łęczna.
Poza tym nie brakowało zawodników z niższych lig, jak: Maciej Misiurek czy Jakub Oroń. Pojawił się nawet Piotr Sabat z Garbarni II Kraków. Wypadł nieźle, ale akurat na tej pozycji trener Kosowski ma do dyspozycji wychowanków klubu. W drugiej połowie zagrał również filigranowy zawodnik z Kamerunu.
– „Brilant” na tle zespołu się wyróżniał. To pomocnik, który studiuje w Lublinie. Podesłał nam go jeden z menedżerów – mówi szkoleniowiec klubu z Lublina. – W zespole wystąpiło wielu chłopaków z juniorów, z roczników 2005 i 2006. Na pewno kilku z nich zdało egzamin pozytywnie, nawet mimo niekorzystnego wyniku. Chociażby junior w bramce Szydłowski, który zaliczył cały mecz. Puścił osiem goli, ale wybronił też sporo sytuacji. Z tych bardziej doświadczonych poza Tomkiem Brzyskim był Marcin Fiedeń. I cały czas szukamy więcej ogranych piłkarzy, bo samą młodzieżą o korzystne wyniki będzie bardzo trudno – przyznaje popularny „Kosa”.
I dodaje, że pierwsze dni przygotowań można zaliczyć do udanych. – Budujące jest to, że były momenty dobrej gry. Potrafiliśmy stworzyć sytuację i strzelić bramkę. Kilku młodych zawodników pokazało się z dobrej strony. Dlatego ten pierwszy tydzień jest pozytywny. Z 50 nazwisk, jakim się przyglądałem można powiedzieć, że wybrałem na ten moment pięciu-sześciu młodych chłopaków, którzy będą dalej z nami trenowali. I kilku na pewno będzie miało szansę zagrać na wiosnę w tej drużynie – wyjaśnia szkoleniowiec.
Jego podopieczni w najbliższy piątek w drugim meczu kontrolnym zmierzą się ze Świdniczanką. Zawody zostaną rozegrane w Lubartowie i mają się rozpocząć o godz. 19.45.
Avia Świdnik – Lublinianka 8:1 (4:1)
Bramki: Wdowicz, Górka, zawodnik testowany 4, Akhmedov 2 – Flis.
Avia: Sobieszczyk – Dobrzyński, Górka, zawodnik testowany I, Drozd, Wdowicz, Mydlarz, Akhmedov, Rak, zawodnik testowany II, Kunca oraz Wdowiak, zawodnik testowany III.
Lublinianka: Szydłowski – Szatała, Fiedeń, Kędra, Szczepaniak, Brzyski, Książek, Knapp, Mazur, Flis, Gorecki oraz Sabat, Oroń, Szczawiński, Misiurek, Raczkowski, Jagodziński, Piskorski, Nowak, Miśkiewicz, Olko, Drobik, Frączek, Kołacz, Brilant, Świeboda, K. Czułowski.