Na zakończenie rywalizacji w kończącym się roku Azoty Puławy zagrają w sobotę na wyjeździe z Zagłębiem Lubin
Zawsze kiedy pojawia się na horyzoncie wyprawa do Lubina puławskim szczypiornistom powinna zapalać się w głowie czerwona lampka. Powód? Przeciwnik drużyna Zagłębia. Tak się bowiem składa, że konfrontacja z Miedziowymi nie należała do łatwych a czasami kończyła się nawet stratą punktów. Tak było rok temu. 9 grudnia puławianie przegrali w Lubinie 28:31. Warto dodać, że wówczas również była to ostatnia seria spotkań przed grudniowo-styczniową przerwą na potrzeby reprezentacji. W tym roku kadrowicze przygotowywać się będą do zaplanowanych na styczeń mistrzostw Europy.
Wyniki lubinian w ostatnim czasie powinny wzmóc czujność u szczypiornistów Azotów. W minionej kolejce Zagłębie postawiło się na wyjeździe Chrobremu Głogów. Po remisie w regulaminowym czasie zremisowało 26:26. Swoją wyższość pokazało będąc bardziej skutecznym w rzutach karnych (5:3). Najskuteczniejszymi w ekipie z Zagłębia byli Marek Marciniak (7 goli) i Maciej Tokaj (6).
W dorobku sobotniego przeciwnika Azotów jest 7 wygranych i 8 porażek. Na trudnym terenie w Lubinie goryczy przegranej zaznały już: Chrobry Głogów, Piotrkowianin Piotrków Trybunalski, Sandra Spa Pogoń Szczecin, Torus Wybrzeże Gdańsk, MMTS Kwidzyn czy w ostatni weekend Grupa Azoty Tarnów. Triumfatorów nad Zagłębiem na jego terenie spokojnie można policzyć na palcach jednej ręki. Ze zwycięstw cieszyli się bowiem nieliczni: 36:27 wygrała Energa MKS Kalisz i Gwardia Opole (31:27).
Azoty, po raz kolejny wystąpią w Lubinie w roli faworyta. W środę byli nim w spotkaniu u siebie z MMTS Kwidzyn, a przed tygodniem w Gdańsku z Torus Wybrzeżem. O ile w starciu z MMTS spokojnie udowodnili swoją wyższość o tyle mecz w Gdańsku zmusił puławian do sporego wysiłku. W pewnym momencie musieli odrabiać sześciobramkową stratę. Na szczęście w obu przypadkach zakończyło się pomyślnie i zespół trenera Michała Skórskiego powrócił do wygrywania a co za tym idzie wskoczył na czwartą lokatę w tabeli. Wygrana z MMTS 35:27 przy jednoczesnych porażkach depczących po piętach Gwardii Opole w Tarnowie i drużyny Energa MKS Kalisz w Szczecinie sprawiły, że przewaga punktowa wzrosła odpowiednio do pięciu i czterech punktów. W takiej sytuacji nadrzędnym zadaniem Azotów będzie utrzymanie czwartej lokaty.
Zagłębie też ma o co grać. Miedziowi zabiegają o wejście do ósemki gwarantujące występy w play-off i spokojne utrzymanie. Po 16. kolejkach są na 8. miejscu mając 6 punktów przewagi nad sklasyfikowanym na 9. pozycji Wybrzeżem. – Zrealizowaliśmy już jeden cel czyli wygraliśmy z Kwidzynem. Teraz ostatnie zadanie w tym roku – wygrać w Lubinie – zapowiada skrzydłowy Azotów Wojciech Gumiński. W pierwszym spotkaniu w Puławach Azoty zwyciężyły 27:23.
Białorusin w Azotach?
Media w Białorusi spekulują, że 30-letni rozgrywający Mieszkowa Brześć Białorusin Aliaksandr Bachko jest w kręgu zainteresowań Azotów Puławy. Sprawa pozyskania jeszcze nie została przesądzona.