Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. archiwum)
Wprowadzenie aplikacji mobilnej przypominającej o zbiórce odpadów proponuje radny Marek Dzyr (Zjednoczona Prawica). Prezydent i jego zastępca mają w tej sprawie różne opinie.
– Mamy nowe zasady selekcji odpadów. Mieszkańcy mogą nie wiedzieć, jak je sortować – zauważa radny. – Może miasto, wzorem innych samorządów, uruchomi aplikację na telefon, która przypomina o dniu zbiórki i o tym, jakiej frakcji to dotyczy – dodaje Dzyr. Od początku roku pobierana w Białej Podlaski opłata za śmieci nie jest już naliczana od osoby, tylko od ilości zużytej wody. Miało to uszczelnić system, bo w ten sposób obejmuje on wszystkich mieszkańców. Opłata jest iloczynem zużytej wody z danej nieruchomości (średnia z poprzedniego roku) i kwoty 5,20 zł (miesięcznie).
Wcześniej naliczana od osoby opłata wynosiła 8 zł w przypadku segregacji lub 20 zł w przypadku odpadów niesegregowanych. Już wiadomo, że przez pierwsze 7 miesięcy tego roku z zaplanowanych dochodów z poboru opłat za śmieci w kwocie 9 mln 920 tys. zł, do kasy miasta wpłynęło ok. 5 mln zł.
– Taką aplikację mają na przykład Radzyń Podlaski czy Chełm. To świetnie tam działa. Może czas, abyśmy pochylili się nad tym. Możemy o taką funkcję rozbudować naszą istniejącą już miejska aplikację – proponuje Marek Dzyr.
Władze miasta mają różne opinie na ten temat. – To dopiero pierwszy rok nowego systemu gospodarki odpadami. To operacja na żywym organizmie. Poczekajmy do grudnia, wtedy będziemy mogli skalkulować czy stać nas na takie ekstra rzeczy, jak aplikacje – tłumaczy Maciej Buczyński zastępca prezydenta. – Ale aplikacja to byłaby świetna pomoc w tym bilansowaniu systemu– przekonuje radny. Pomysł spodobał się za to prezydentowi Michałowi Litwiniukowi.
– Aplikacja nie będzie kosztowna, a może wesprzeć funkcję edukacyjną, którą urząd miasta realizuje. To wartościowa i mobilizująca mieszkańców inicjatywa. Szybko zweryfikujemy w jaki sposób możemy wprowadzić aplikację – obiecuje Litwiniuk.
Radzyń Podlaski taką darmową dla mieszkańców aplikację na telefon uruchomił w tym roku. Nazywa się „Moje odpady” i przypomina o harmonogramie odbioru odpadów wszystkich frakcji. Aplikacja pozwala też zgłosić nielegalne wysypisko albo przesłać informację o braku odbioru odpadów lub innych napotkanych nieprawidłowościach.
