Urzędnicy rozważają przebudowę boiska golbox. Kilka dni temu radny Marek Dzyr (Zjednoczona Prawica) skarżył się na zły stan tego obiektu.
Pourywana siatka, uszkodzone bandy i orurowania, brak wejściowych drzwiczek. Tak teraz wygląda golbox.
– Niektóre elementy mają ostre krawędzie i są wplątane w siatkę – alarmował na ostatniej sesji radny. To boisko do gry w piłkę nożną dla najmłodszych, które powstało w maju ubiegłego roku na osiedlu Na Skarpie. Ma mniejsze wymiary, a piłka nigdzie nie ucieka. Inwestycję w ramach budżetu obywatelskiego zgłosili miejscy radni, Marek Dzyr (Zjednoczona Prawica) oraz Marcin Izdebski (Koalicja Obywatelska), a także Marcin Dudziński ze stowarzyszenia Orzechówek. Problem w tym, że obiekt po kilku miesiącach użytkowania miał już sporo uszkodzeń. Ale dotychczas nie doczekał się kompleksowej naprawy.
Jednak po sygnale Marka Dzyra, urzędnicy rozważają pewne rozwiązanie.
– Mechaniczne uszkodzenia nie podlegają naprawie gwarancyjnej. Dlatego analizujemy różne warianty przebudowy boiska, tak aby mogło ono być bezpieczne oraz trwale użytkowane – mówi Konrad Misiurski z wydziału inwestycji bialskiego ratusza. Jeden z tych wariantów zakłada całkowitą rozbiórkę lekkich ścianek oraz rozbudowę tradycyjnych piłkochwytów. – W grę wchodzi też zastąpienie lekkich aluminiowych bramek elementami stalowymi. Wszelkie modyfikacje muszą być jednak skonsultowane z autorami projektu– zaznacza urzędnik.
A jeśli nie z golboxu, to z jakich boisk mogą korzystać dzieci z osiedla Na Skarpie? Ta sprawa również nurtowała radnego Zjednoczonej Prawicy.
– Rodzice pytali czy ich dzieci mogą chodzić na inne boiska, m.in. przy szkołach. Gdy zapytałem o to jednego z dyrektorów, odpowiedział, że boisko służy tylko uczniom, a pozostali mogą tam przebywać odpłatnie – tłumaczył na sesji Dzyr.
Ale urzędnicy przekonują, że to nieprawda.
– Mieszkańcy Białej Podlaskiej mogą korzystać z boisk przy szkołach nieodpłatnie. Poza godzinami pracy placówki, w weekendy lub w trakcie wakacji, gdy brak jest opiekuna z ramienia danej szkoły, osoby niepełnoletnie powinny znajdować się pod opieką dorosłych – tłumaczy Stanisław Romanowski, naczelnik wydziału edukacji. Jeśli w piłkę będzie chciała pograć liczniejsza grupa, to trzeba to zgłosić do dyrektora szkoły. – Nasze placówki dokładają wszelkich starań, aby boiska były dostępne i jednocześnie były w odpowiednim stanie technicznym – podkreśla Romanowski. Przypomnijmy, że większość szkół w mieście ma na swoim terenie infrastrukturę sportową.