Precyzyjne zgłoszenie pochodzące od 10-latki i szybkie działania świdnickich policjantów pozwoliły ustalić sprawców kradzieży dwóch rowerów. Obydwa jednoślady zostały skradzione dzieciom. Złodziej nie docenił dziewczynki z telefonem.
Na telefon alarmowy zadzwoniła 10-letnia dziewczynka, która zgłosiła że podeszło do niej dwóch nastolatków, w tym jeden w kominiarce i zapytali się czy mogą przejechać się na jej rowerze. Gdy pośpiesznie oddalili się i stało się jasne, że doszło do kradzieży – dziewczynka bardzo precyzyjnie przekazała operatorowi wszystkie dane dotyczące wyglądu, marki swojego roweru oraz wizerunku i ubioru sprawców. Dzięki temu policjanci udający się na interwencję zauważyli i rozpoznali opisywane osoby, które znajdowały się na rowerach, w tym opisywanym przez 10-latkę.
Na widok radiowozu młodzi mężczyźni zaczęli uciekać. Policjanci podczas pościgu ujęli chłopaka poruszającego się na skradzionym dziewczynce rowerze. Okazał się nim być 16-latek z Lublina. W toku podjętych czynności policjanci ustalili, że po kradzieży jednośladu 10-latce sprawcy skradli kolejny rower, który stał pozostawiony w stojaku rowerowym pod jednym z bloków. Mundurowi ustalili również dane drugiej osoby, którą okazał się być 18-letni mieszkaniec Lublina. Drugi z rowerów został także odzyskany. Wartość jednośladów została oszacowana przez pokrzywdzonych na kwotę 1200 i 1100 złotych.
Podczas przesłuchania obydwaj przyznali, że przyjechali do Świdnika w celu kradzieży rowerów bądź hulajnóg. Po zabraniu rowerów zamierzali komunikacją miejską wrócić do Lublina. Teraz za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem.