Golbox przeżywa oblężenie. Problem w tym, że nowa konstrukcja jest już mocno zniszczona. Radny Marek Dzyr uważa, że to wina niesolidnych materiałów, z których ją wykonano. Urzędnicy przekonują, że na bieżąco ją naprawiają.
Golbox to ogrodzone boisko z bandami do gry w piłkę nożną dla najmłodszych. Ma mniejsze wymiary, a piłka nigdzie nie ucieka. Ta nowa atrakcja powstała w maju na osiedlu Na Skarpie wraz z boiskiem do „streetball”, czyli koszykówki ulicznej oraz urządzeniami do kalisteniki. To inwestycja, którą w ramach budżetu obywatelskiego zgłosili miejscy radni, Marek Dzyr (Zjednoczona Prawica) oraz Marcin Izdebski (Koalicja Obywatelska).
Problem w tym, że golbox ma już sporo uszkodzeń. – Ze względu na dość aktywne użytkowanie i niestety marną jakość wykonania golbox niszczeje – ubolewa Dzyr, który powiadomił o tym urzędników na ostatniej sesji rady. Jego zdaniem, konstrukcja nie jest przystosowana do dużej eksploatacji. – Niestety, w moim przekonaniu uszkodzenia są tak poważne, że chyba należałoby zamknąć obiekt, bo to na jednej wizycie techników się nie skończy – przypuszcza radny. Jeszcze nie tak dawno aluminiowe rurki wisiały nad bramkami, siatka była rozerwana, a furtka ogrodzenia wyrwana. – Gdyby ktoś konserwował urządzenie systematycznie, nie doszłoby do takich rzeczy – uważa Dzyr. Zaapelował do urzędników o reakcję i naprawę.
Tymczasem ratusz odpowiada, że miejska spółka Zieleń systematycznie naprawia szkody. – W ostatnich trzech miesiącach spółka dokonała naprawy tej konstrukcji pięć razy – przyznaje Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzeczniczka urzędu. – Uszkodzenia mechaniczne spowodowane niewłaściwą eksploatacją obiektu nie podlegają gwarancji. Mowa tu o wyrwanej furtce czy uszkodzonych połączeniach konstrukcji – precyzuje Kuc-Stefaniuk.
We wtorek na miejscu nic się nie zmieniło. – W moim przekonaniu, w obecnym stanie, korzystanie z obiektu zagraża zdrowiu użytkowników – obawia się radny Marek Dzyr.
Firma, która odpowiadała za budowę kompleksu tłumaczy, że postępowała zgodnie z projektem. – Dostarczone przez nas boisko golbox jest dokładnie takim samym urządzeniem, jakie zostało zaprojektowane i wskazane w przekazanym nam przez zamawiającego projekcie budowlano-wykonawczym, na podstawie którego zobowiązani byliśmy wykonać zakontraktowane roboty budowlane – tłumaczy Monika Niezgoda, kierownik ds. zamówień publicznych z lubelskiej firmy Active Line. – Dostawca urządzenia, jako jedyny producent w kraju umożliwiał zamocowanie takiego boiska do podłoża, czego wymagał zamawiający – zaznacza Niezgoda.
Przypomina, że golbox jest „boiskiem mobilnym” przeznaczonym dla dzieci do lat 12. – Z naszych informacji wynika, że ograniczenie wiekowe użytkowników nie jest przestrzegane, co oczywiście ma bezpośrednie przełożenie na trwałość konstrukcji urządzenia i odporność na jego użytkowanie – uważa pani kierownik. – Wymiary golbox oraz szczegółowe dane techniczne urządzenia były wskazane przez zamawiającego jeszcze na etapie postępowania mającego na celu wybór projektanta – podkreśla Niezgoda. Lubelska firma zapewnia jednocześnie, że urządzenie posiada producencki certyfikat bezpieczeństwa. – A co za tym idzie zostało ono przebadane przez akredytowana jednostkę pod kątem wytrzymałościowym.
Boiska przy ulicy Na Skarpie są dostępne dla wszystkich mieszkańców. Od momentu otwarcia, cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Na projekt zagłosowało ponad 2300 osób. W sumie kosztował 800 tys. zł.