Trwają prace pielęgnacyjne na murawie miejskiego stadionu. W marcu o jej złym stanie alarmowali radni Białej Samorządowej.
Murawę za 4,3 mln zł w maju ubiegłego roku kładła częstochowska firma Tel-Bruk. – W tej chwili ona nie nadaje się do niczego – zwracał uwagę miesiąc temu radny Jan Jakubiec (Biała Samorządowa). – Poza tym, płyta powinna być wykonana na końcu, przecież tutaj będzie jeździł ciężki sprzęt przy budowie trybun i hali – stwierdził radny.
Płyta boiska jest nawadniania i podgrzewana. – Gmina miejska potrąciła wykonawcy przebudowy płyty boiska kwotę 356 454 zł oraz naliczyła karę umowną w wysokości 35 645 zł. Kwoty te zostały zaakceptowane przez wykonawcę i zwrócone do budżetu miasta – tłumaczyła wówczas Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzecznik magistratu.
Teraz przyszedł czas na zabiegi pielęgnacyjne. – Przystępujemy do drugiego z sześciu pakietów, które były zapisane w umowie zawartej przez miasto z firmą zewnętrzną – mówi Wojciech Chilewicz, prezes Zakładu Gospodarki Lokalowej. To miejska spółka odpowiedzialna za utrzymanie tego obiektu.
Za zabiegi agrotechniczne na płycie boiska stadionu odpowiada firma Sobibar z Olecka, która w przetargu zaoferowała 144 tys. zł za swoje usługi. Chodziło o pakiet 6 zabiegów, począwszy od października 2020 roku do sierpnia tego roku. – Zabiegi te mają na celu poprawienie parametrów profilu glebowego płyty boiska. Chodzi o jej przesiąkliwość i o rozprężenie warstwy wegetacyjnej, bowiem nie spełniała ona odpowiednich norm – tłumaczy Chilewicz.
Już w opisie przetargu z ubiegłego roku urzędnicy wskazali, że „całość zamówienia ma na celu poprawienie parametrów płyty boiska”. Poza tym, wymienili na przykład, że „stopień zagęszczenia warstwy wegetacyjnej jest krytyczny” oraz że „poziom infiltracji podłoża jest niewystarczający”. – Obecnie jesteśmy na etapie wykonywania wertykulacji aktywnej, To zabieg kilkudniowy – precyzuje prezes ZGL. Później, przewidziany jest tzw. „drenaż liniowy z wprowadzeniem piasku”. Potem aeracje, piaskowanie, dosiew trawy i nawożenie. – Jeśli aura będzie sprzyjająca, to te zadania zostaną wykonane w ciągu 3-4 dni – podkreśla Chilewicz.
Poza tym, spółka zatrudniła już greenkeepera, czyli osobę dbającą o jakość trawników na obiektach sportowych. – Został zatrudniony w ZGL na podstawie umowy o pracę – przyznaje prezes spółki. – Greenkeeper jest obecny przy każdym zabiegu i nadzoruje prace – dodaje Chilewicz.
W tym roku miasto planuje ogłosić przetarg na budowę trzeciego etapu stadionu, czyli trybuny i hali sportowej. Inwestycja ma pochłonąć 22 mln zł. Do tej pory miasto wydało ok. 7 mln zł. Samorząd utrzymał 10 mln zł dotacji na ten cel z Ministerstwa Sportu przyznanej w 2017 roku.