Nie autostrada, ale droga niższej klasy. O takim rozwiązaniu na odcinku od Siedlec do Terespola mówi wiceminister infrastruktury z PiS. Poseł Stanisław Żmijan (PO) nazywa pomysł „półśrodkiem”, który negatywnie odbije się na rozwoju północnej części woj. lubelskiego
Zdaniem Żmijana, przewodniczącego sejmowej komisji infrastruktury, „droga niższej klasy” zamiast autostrady, zahamuje rozwój m.in. Białej Podlaskiej czy Terespola.
– Może to na dekady odsunąć włączenie tych miast i innych miejscowości powiatu bialskiego do europejskiej sieci drogowej, co z pewnością przełoży się na niższe zainteresowanie potencjalnych inwestorów – obawia się parlamentarzysta. Ma to zwłaszcza znaczenie w odniesieniu do planowanej przez władze Białej Podlaskiej podstrefy ekonomicznej na lotnisku.
Na razie Plan Budowy Dróg Krajowych zakłada budowę autostrady A2 ze stolicy do Mińska Mazowieckiego. Ale na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” wiceminister infrastruktury Jerzy Szmit snuje już plany na przyszłość. Odbiegają one od wcześniejszych koncepcji.
– Nowy Generalny Pomiar Ruchu powinien pokazać, że budowa autostrady A2 do Siedlec broni się pod względem natężenia ruchu. Dalej, do granicy, nie musi to być już autostrada, ale np. droga niższej klasy, choćby o przekroju „2+1” – mówi gazecie Szmit.
– W sierpniu 2015 roku przedstawiono Plan Budowy Dróg Krajowych, który obejmował budowę autostrady A2 aż do samej granicy wraz z wskazanymi źródłami finansowania. W ostatnich latach oddawano do użytku kolejne odcinki autostrady przybliżające ją do wschodniej granicy państwa.
Zaniechanie tych działań w momencie, kiedy w budżecie na rok 2016 przeznaczono środki na prace przygotowawcze do wschodniej granicy, jest nieuzasadnione ekonomicznie – uważa parlamentarzysta, który jeszcze w ubiegłym tygodniu na otwarciu swojego biura poselskiego w Białej Podlaskiej mówił o „autostradzie aż do Terespola”.
15 stycznia Żmijan wystąpił z interpelacją w tej sprawie do Ministra Infrastruktury i Budownictwa. „Zastosowanie półśrodka w postaci drogi o przekroju 2+1 może na całe lata zablokować możliwość dokończenia trasy w standardzie drogi szybkiego ruchu. Będzie to jedyny, zaledwie 70-kilometrowy odcinek trasy E30 w Europie, który nie będzie realizowany jako droga szybkiego ruchu” – argumentuje w interpelacji poseł PO.
Co o budowie drogi „niższej klasy” sądzą władze Białej Podlaskiej? – W tym roku rozpisano przetarg na budowę autostrady od przedmieść Warszawy do Mińska Mazowieckiego, to na razie jest pewne. Reszta informacji to sugestie, które z pewnością będą jeszcze konsultowane – komentuje z kolei Michał Trantau, rzecznik prezydenta miasta. – Nie zapadły jeszcze żadne decyzje. Prezydent Dariusz Stefaniuk będzie lobbował na rzecz budowy autostrady lub drogi ekspresowej do granicy z Białorusią – zapewnia rzecznik.