
Powiększa się kolekcja androidów Sławomira Denickiego z Małaszewicz w powiecie bialskim. Roboty wykonane są z metalowych części znalezionych na złomowisku.

- Mamy już androida „dziadka” oraz dwa androidy wnuki – precyzuje Denicki, który projektuje konstrukcje, a jego kolega Andrzej Pawłowski odpowiada za wykonanie. Na razie androidy stoją w ogrodzie pana Sławomira, emerytowanego kontrolera PKP, ale docelowo mają spełniać funkcję edukacyjna.
– Od września chcemy przedstawiać w szkołach anegdoty związane z naszymi robotami, które będą promować pozytywne wartości – zapowiada Denicki. Poza tym, w planach emeryci mają również inne konstrukcje. – Mamy pomysły na atrapy zwierząt. Obecnie, szukamy odpowiednich części na złomowiskach – przyznaje pan Sławomir. A sprawa nie jest taka prosta. Do budowy metrowego androida konstruktorzy zużyli aż 140 metalowych elementów. – Ze zwierzątkami będzie jeszcze trudniej – dodaje mieszkaniec Małaszewicz.
W planach panowie mają Ogólnopolską Wystawę Androidów. – Chcemy tym zainteresować samorządy i media. Bo sami nie pociągniemy tego projektu- przyznaje Denicki.