Owczarek niemiecki Bero to duma gm. Drelów. To o jego dyplomach z uznaniem wypowiadał się publicznie poseł Franciszek Jerzy Stefaniuk.
Co roku Bero musi zdawać egzaminy Państwowej Straży Pożarnej na psa poszukiwawczego w terenie otwartym. W maju zaliczył kolejny - w Wesołej.
Wraz ze swoim panem - Tomaszem Bieńkiem, Bero służy w Ochotniczej Straży Pożarnej w Drelowie. A zaczęło się w 2002 r., kiedy drelowscy strażacy powołali grupę poszukiwawczą i - w tym celu - kupili Bero pod Nowym Sączem.
W styczniu Bero pierwszy raz sprawdził się w akcji. Został wraz z opiekunem wezwany przez policjantów do poszukiwania zaginionego 77-letniego mężczyzny z Witoroża. Szukali staruszka po nocy w okolicznych lasach i budynkach. Wreszcie pies dał sygnał w okolicy wysypiska śmieci. Tam znaleźli całego i zdrowego 77-latka. Przerażony stracił orientację.
- Raz w tygodniu uczestniczymy w ćwiczeniach w terenie. Teraz, z okazji Dnia Dziecka, mieliśmy sporo spotkań. Byliśmy w bialskiej SP nr 4. W piątek odwiedziliśmy przedszkole w Drelowie, a w niedzielę byliśmy na festynie w Grabanowie. Zaproszeni jesteśmy też do Łomaz. Bero jest nadzwyczaj spokojnym owczarkiem. Bardzo lubi dzieci i głaskanie - podkreśla Tomasz Bieniek. (pim)