Dokładnie 1,4 ławki przypada na tysiąc mieszkańców Białej Podlaskiej. Tak wynika z raportu firmy, która zajmuje się produkcją ekologicznych ławek zasilanych energią słoneczną.
W rankingu Biała Podlaska zajęła ostatnie miejsce w kategorii miast od 50 do 100 tys. mieszkańców. Pod uwagę brano ławki w parkach, na skwerach, na placach zabaw i w centrach miast. Ale urzędnicy nie do końca zgadzają się z wynikiem rankingu. – Ilość ławek podana w rankingu to tylko spis inwentarzowy, natomiast posiadamy dodatkowo ławki, które wchodzą w skład projektów i nie zostały uwzględnione w takim spisie – podkreśla Radosław Plandowski, rzecznik urzędu miasta. Z jego wyliczeń wynika, że w mieście są 144 ławki. – Co stanowi wskaźnik 2,5 na tysiąc mieszkańców. Poza tym ławek będzie przybywało dzięki projektom z budżetu obywatelskiego oraz budowie ścieżek rowerowych w kierunku kąpieliska nad Klukówką – zaznacza Plandowski.
Tymczasem, zdaniem autorów rankingu przed samorządowcami stoi wyzwanie wobec zachodzących procesów demograficznych. – Czas, żeby miasta aktywnie zaangażowały się w poprawę polityki w zakresie małej architektury – mówi Piotr Hołubowicz z firmy Seedia. Jego zdaniem to jedna z podstawowych potrzeb mieszkańców. – Jednym z ich problemów jest to, że w przestrzeni miejskiej brakuje mebli miejskich, co jest szczególnie dotkliwe w dobie starzejącej się populacji – tłumaczy Hołubowicz.
– Kiedyś ławki demontowano, by młodzież na nich nie przesiadywała godzinami i nie piła alkoholu pod blokiem. Teraz czasy się zmieniły. A wielu starszym osobom po prostu pomogłyby odpocząć – uważa pan Paweł z Białej Podlaskiej.
W rankingu wysoko uplasował się Zamość ze wskaźnikiem blisko 8 ławek na tysiąc mieszkańców. Pierwsze miejsce zajęła Legnica w której jest aż 15 ławek na tysiąc mieszkańców.