Ostatni fragment ulicy Warszawskiej będzie gotowy w przyszłym roku. Terminy się wydłużyły ze względu na warunki pogodowe. Ale „wylotówka” będzie cały czas przejezdna.
Ten ostatni odcinek od siedziby PGNiG do krajowej „dwójki” ma długość 1,4 kilometra. – Okres niskich temperatur nie pozwala zagwarantować należytej jakości bitumicznej warstwy ścieralnej – tłumaczy prezydent Michał Litwiniuk. – Standardowym postepowaniem w takiej sytuacji jest wstrzymanie się do czasu, gdy warunki pogodowe pozwolą na wykonywanie prac w oczekiwanej przez nas jakości. Ulica cały czas pozostaje przejezdna – zaznacza prezydent. Obecny harmonogram przewiduje, że inwestycja będzie gotowa w maju, a nie jak wcześniej zakładano z końcem tego roku.
Przetarg na ten odcinek wygrała bialska firma Transbet. Samorządowi udało się pozyskać na ten cel 6,7 mln zł dofinansowania z Funduszu Dróg Samorządowych. W sumie remont pochłonie 9,3 mln zł. Przypomnijmy, że przy drugim etapie inwestycji, miasto wycięło 120 drzew, bo „kolidowałyby one z przebudową”. Ulica Warszawska jest główną drogą tranzytową na trasie w kierunku Warszawy. Po przebudowie zyska dwa pasy ruchu o szerokości 3,5 metra każdy.
Do tej pory wykonawcy udało się jednak i tak sporo zrobić na tym ostatnim fragmencie. Gotowa jest ścieżka pieszo-rowerowa, zjazdy na posesje. Zostały jeszcze m.in. prace na skrzyżowaniu z krajową „dwójką”. Przypomnijmy, że remont ulicy Warszawskiej rozpoczął się w 2018 roku i przeprowadzany był etapami. Na każdy z nich miastu udało się pozyskać zewnętrzne dofinansowania.