Kiedy mundurowi chcieli zatrzymać auto do kontroli, jego kierowca stracił panowanie i wpadł do rowu. Okazało się, że miał 3,5 promila alkoholu w organizmie.
Do zdarzenia doszło we wtorek po południu w miejscowości Polskowola około godz. 16.
Policjanci zauważyli samochód marki Alfa Romeo, którego kierowca jechał bardzo szybko. Postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej. Kierowca po przejechaniu ok. 200 metrów stracił panowanie nad pojazdem. Auto koziołkowało i zatrzymało się w przydrożnym rowie.
Funkcjonariusze natychmiast podbiegli do uszkodzonego samochodu i wydostali kierującego. Udzielili mu pomocy.
Okazało się, że mężczyzna jechał na "podwójnym gazie". Mężczyzna miał 3,5 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali 31-latkowi prawo jazdy, natomiast uszkodzone auto zostało zabezpieczone i odholowane na parking.
Mężczyzna odpowie również za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 2 lat więzienia.