Komornik Sądowy Rewiru III przy Sądzie Rejonowym w Lublinie przystąpił do egzekucji wynagrodzeń należnych 49 pracownikom parczewskiego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej z tytułu tzw. ustawy 203. Ich łączna suma razem z opłatami manipulacyjnymi wynosi prawie 423 tysięcy złotych.
Do Sądu Pracy w Białej Podlaskiej o przyznanie należnego wynagrodzenia z tytułu tej ustawy wystąpiło w ostatnich miesiącach około 300 pracowników SPZOZ, co stanowi prawie 90 procent załogi. Pierwszy o wykonanie wyroku sądu wystąpił do komornika Włodzimierz O., były zastępca dyrektora ds. ekonomiczno-administracyjnych. W jego ślady przy końcu października poszło 49 pracowników tej placówki. - Uważam, iż nasze zarobki są tak niskie, że nie możemy dłużej czekać, przynajmniej na zwrot należnego nam wynagrodzenia. Nie bez znaczenia jest również fakt, że od 7 lat nie było żadnej podwyżki. Jestem pielęgniarką z 27-letnim stażem pracy, ostatnio miesięcznie otrzymuję na rękę zaledwie 680 złotych - stwierdza Krystyna Łobejko, wiceprzewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek i położnych.
O pomoc w wyegzekwowanie swojego wynagrodzenia pracownicy parczewskiego szpitala zwrócili się do komornika sądowego. Ten 29 października o wszczęciu egzekucji przeciwko SPZOZ zawiadomił lubelski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Sytuacja w naszym szpitalu wzbudza duży niepokój, nie tylko wśród pacjentów tej placówki. Coraz głośniej mówi się o przekształceniu jej w spółkę, co może sprawić, że pracownicy nie otrzymają zaległych wynagrodzeń. Wówczas w grę mogłoby wchodzić nawet zwolnienie około 60 procent pracowników - mówi Grażyna Lamczyk, radna powiatu. •