Po 10 miesiącach różnych restrykcji, do 68 przygranicznych miejscowości na Lubelszczyźnie wraca normalność. Przestanie tu obowiązywać „zakaz przebywania” wprowadzony w odpowiedzi na falę migracji przez polsko – białoruską granicę.
– W związku z zaawansowaniem prac nad budową zapory na granicy polsko–białoruskiej, MSWiA nie widzi konieczności przedłużenia zakazu przebywania w strefie nadgranicznej na obecnych zasadach – poinformował w czwartek resort.
Od 1 lipca będzie już można normalnie wjechać do Włodawy czy Terespola. Na takie swobodne przemieszczanie mogą (jeszcze zakaz obowiązuje) pozwolić sobie właściwie tylko mieszkańcy tych 183 miejscowości w województwach lubelskim i podlaskim. Były oczywiście wyjątki, gdy ktoś jechał do pracy, czy karetka do chorego.
– To oczywiście jest dla nas ulga, ale mieszkańcy nie skarżyli się na zbytnie uciążliwości – przyznaje Jacek Danieluk, burmistrz Terespola. – Widok wojska, straży granicznej już nikogo nie dziwił – stwierdza. – W mojej ocenie decyzja o budowie płotu jest dobra, bo widzimy przecież teraz, co się dzieje na Ukrainie – zauważa Danieluk.
>>Ponad 180 km zapory na granicy<<
Ale mieszkańcy będą mogli się cieszyć z jeszcze innego powodu. – Po dwóch latach, będziemy mogli zorganizować podczas wakacji większą imprezę dla mieszkańców z okazji Dni Miasta – zapowiada burmistrz.
– Już od tygodnia nie było policji na posterunku przy wjeździe do Janowa Podlaskiego – przyznaje z kolei mieszkanka tej miejscowości. – Wcześniej, za każdym razem policja legitymowała ludzi – zaznacza nasza rozmówczyni.
Przypomnijmy, że pokłosiem „kryzysu migracyjnego” jest budowa zapory wzdłuż 186–kilometrowego odcinka granicy z Białorusią. To ponad 5–metrowy płot zakończony zwojem drutu żyletkowego. Konstrukcja, zgodnie z harmonogramem, ma być gotowa do końca czerwca. Do tej pory postawiono ponad 130 kilometrów. Odbiory pierwszych odcinków już się rozpoczęły. Koszt zapory to ponad 1,6 mld zł.
Wprowadzane przez rząd zakazy negatywnie odbiły się na wielu branżach, m.in. turystycznej czy hotelarskiej. Ale przedsiębiorcy mogli wnioskować o rekompensaty za stracone zyski. – Do tej pory, wojewoda lubelski Lech Sprawka wypłacił przedsiębiorcom rekompensaty łącznej wysokości 6,2 mln zł – informuje Agnieszka Strzępka, jego rzeczniczka.
Straż Graniczna codziennie podaje statystyki dotyczące nielegalnych prób przekroczenia granicy. W środę do Polski chciało się przedostać 7 cudzoziemców, między innymi z Egiptu, Jemenu i Syrii. W tym roku odnotowano już 5 535 takich prób, a w czerwcu 152.