Jawny Parczew zabiega o audiowizualną rejestrację sesji rady miasta. Burmistrz Parczewa oddaje decyzję w tej sprawie radnym.
Autor serwisu Jawny Parczew (chce pozostać anonimowy) wystąpił teraz do burmistrza z wnioskiem o nagrywanie wideo obrad sesji rady aparatem cyfrowym, a następnie udostępnianie linku z nagraniem w BIP. W jakim celu?
- Nagrywanie sesji miałoby ogromny wpływ na wizerunek Urzędu Miasta w Parczewie. Technologia się rozwija i rejestrowanie wideo nie jest obecnie wyzwaniem trudnym, wystarczy średniej klasy aparat fotograficzny i karta pamięci oraz statyw. Z uwagi na postęp technologiczny urząd powinien wyjść naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców - przekonuje twórca Jawnego Parczewa. - A mieszkańcy nie chodzą na sesje Rady Miejskiej nie dlatego, że nie chcą, tylko dlatego że nie mają czasu bo pracują lub nie mogą. Tak jak osoby niepełnosprawne, których nie należy dyskryminować - dodaje wnioskodawca. Podaje przykłady innych miast, gdzie takie praktyki są stosowane. Chodzi m.in. o Lubartów, Milejów, Gniew czy Milanówek. Autor ma już gotową instrukcję dla władz miasta: "Nagrywanie odbywałoby się w średniej rozdzielczości lub niskiej. Tak by format pliku nie przekraczał 1GB. Plik wideo byłby umieszczany na serwerze Urzędu Miasta na 3 miesiące, a link do nagrania trafiałby do BIP. Aby każdy mieszkaniec miał możliwość pobrać nagranie i je obejrzeć”.
Wniosek w tej sprawie burmistrz Parczewa chce jednak przekazać radnym.
- Radni zajmą się tym na sesji w lutym - zapowiada sekretarz miasta Agnieszka Hawryluk. - Obecnie nie dysponujemy profesjonalnym sprzętem do nagrywania. Miasto musiałoby ponieść dodatkowe koszty. Z naszej wiedzy wynika, że potrzeba ok. 20 tys. zł. Bo zwykła kamera nie spełni swojej roli - dodaje Hawryluk.
Przewodniczący miejskiej rady Mirosław Naumiuk potwierdza, że wniosek skieruje na posiedzenia komisji, a następnie rady.
- Radni nie są przeciwni obywatelskim inicjatywom. Ale, jeżeli już mielibyśmy podjąć się nagrywania, to należy to robić profesjonalnie, tak by mieszkańcy mieli z tego korzyść. A na razie, nasza sala konferencyjna, gdzie odbywają się sesje, nie jest do tego przystosowana - uważa Naumiuk.
Wnioskując o nagrywanie sesji, Jawny Parczew powołuje się na potrzeby mieszkańców miasta. - Mieszkańcy często boją się konsekwencji mówienia o niejasnościach w lokalnej władzy. Ale to się zmienia, także dzięki działalności naszego serwisu - podkreśla jego twórca. Zdania są jednak podzielone.- Wolałabym, by miasto wydawało pieniądze na inne rzeczy, a nie na sprzęt do nagrywania. Poza tym, kto jest zainteresowany, może osobiście wybrać się na sesję- komentuje mieszkanka Parczewa Ilona Gabrylewicz.