Zbliżające się wybory do samorządów wpływają na Radę Miasta w Białej Podlaskiej. Potwierdziła to ostatnia sesja na której rekordowo wcześnie został przyjęty nowy budżet.
Andrzej Czapski, bialski prezydent przyznał, że będzie to trudny rok. Wskazał jednak na możliwość realizowania wielu rozpoczętych inwestycji dzięki pozyskaniu z różnych źródeł wielomilionowych dotacji (m.in. w kosztującej ok. 3 mln zł budowie ul. Północnej aż w 70 procentach ma uczestniczyć Fundusz PHARE). Protestował on także przeciwko kilku radnym głoszącym, że miasto popadło w olbrzymie zadłużenie. Radni Adam Abramowicz (AWS) i Marcin Kochnio (SLD) wystąpili bowiem z ostrą krytyką emitowania kolejnych obligacji, które w części przeznaczane są na inwestycje. Także Jadwiga Droździel, przewodnicząca Komisji Oświaty wskazała na brak w planie na 2002 rok aż 2,5 mln zł na wydatki rzeczowe szkół. Członkowie komisji zdrowia zaproponowali, aby zamiast 1,7 mln zł przeznaczać na modernizację magistratu, ograniczyć o taką kwotę brane w przyszłym roku kredyty. Podobnie M. Kochnio popierając ten wniosek, aby "nie szastać pieniędzmi podatników”, mówił, że wydanie tak znaczącej sumy na remont i przebudowę siedziby Urzędu Miasta jest działaniem szkodliwym, niebezpiecznym i odbiegającym od polityki oszczędzania. Krytykował brak działań na rzecz zwiększenia dochodów i zmniejszenia wydatków.
A. Czapski jednak się bronił twierdząc, że konieczne jest ukończenie rozgrzebanej inwestycji w magistracie. Utyskiwał, że nawet podczas tegorocznego przyjazdu prezydenta RP nie miał gdzie go godnie przyjąć. Zaznaczył, iż w Urzędzie Miasta nie ma podwyżek płac i wprowadzany jest program oszczędnościowy. Szef komisji rewizyjnej Edward Burta zauważył, iż przewodniczący komisji budżetowej zachwala tegoroczny plan dzięki temu, że Zarząd Miasta przeznaczył dotację na ulice Tańskiego i Witoszynskiego, w pobliżu których mieszka ten rajca.
Bialski budżet został przyjęty tylko przy czterech głosach przeciwnych i przy takiej samej ilości wstrzymujących się radnych.