78 tys. zł janosikowego zapłaci w tym roku gmina Terespol. To już druga, po łęczyńskim Puchaczowie, gmina na Lubelszczyźnie, która część swoich dochodów odda biedniejszym samorządom
Taką daninę przygraniczna gmina w pow. bialskim zapłaci po raz pierwszy. - Janosikowe wyliczono nam na podstawie danych historycznych. W 2013 roku przekroczyliśmy ustawowy pułap o ok. 3 proc. - precyzuje wójt gminy Krzysztof Iwaniuk. Średni dochód na każdego mieszkańca niespełna 7-tysięcznej gminy wyniósł wtedy ok. 3,3 tys. zł. To dało gminie 89. miejsce w Polsce. Z Lubelszczyzny wyżej w rankingu jest tylko gmina Puchaczów, gdzie średni dochód na mieszkańca to ok. 5,5 tys. zł.
W ok. 25-milionowym budżecie gminy Terespol aż 40 proc. to wpływy z podatków. - Chodzi głównie o podatek od nieruchomości od osób prawnych - mówi wójt Iwaniuk. - Mowa o kilkunastu terminalach przeładunkowych, składach, magazynach i wolnym obszarze celnym w Małaszewiczach.
Do tego dochodzi firma transportowa Adampol, która ma tu ponad 50-hektarowe centra logistyczne. - Sytuacja geopolityczna zmienia się, zwłaszcza jeżeli chodzi o wschodnich sąsiadów. Ale pomimo tego, te firmy przyszły na nasze tereny inwestycyjne i wyłożyły pieniądze. Cieszymy się z tego, ale z tym bogactwem, to nie przesadzajmy - studzi emocje wójt.
Liczby jednak nie kłamią. - Nasza 7-tysięczna gmina ma aż 3 tys. miejsc pracy. To ewenement - chwali się Iwaniuk.
Znacznie gorzej wypada miasto Terespol. Też przygraniczne, ale w budżecie tego nie widać. 6-tysięczne miasteczko i 14 milionów dochodu.
- Wpływy z podatków od osób prawnych to tylko 0,5 mln zł - przyznaje burmistrz Terespola Jacek Danieluk.
Jego zdaniem, to nie dysproporcja, tylko "przepaść”. - Reforma samorządowa miała doprowadzić do zrównoważonego rozwoju kraju, a tego w ogóle nie widać - uważa burmistrz. - O Terespolu wszyscy słyszeli, ale władze centralne nie widzą naszych potrzeb ani tych finansowych dysproporcji - dodaje.
Miasto stara się więc o środki zewnętrzne. - W ciągu 8 lat, udało nam się pozyskać ok. 75 mln zł - podkreśla Danieluk.
Od kilku lat janosikowe płaci łęczyńska gmina Puchaczów. Na jej terenie działa kopalnia węgla kamiennego Bogdanka.
- W tym roku do zapłacenia mamy 2 mln 979 tys. zł - wylicza skarbik gminy Barbara Marcinek. - W naszej gminie o wszystkim decydują dochody z tytułu podatku od nieruchomości. Chodzi tu o przedsiębiorstwa wiązane z kopalnią - przyznaje skarbnik. - Im bardziej gmina się postara o dochody, tym więcej traci, bo musi to oddać - komentuje Barbara Marcinek.
Janosikowe płaci też Lublin, w tym roku będzie to ponad 7 mln zł. W sumie, w 2015 roku, daninę zapłacą 163 samorządy. W tej grupie jest 67 gmin wiejskich, 37 gmin miejskich, 57 powiatów i dwa województwa.