Monika Mielnicka, młoda aktorka spod Białej Podlaskiej, została nominowana w plebiscycie Srebrne Synchrony w kategorii "Najlepsza aktorka w dubbingu do filmu aktorskiego". O tym kto wygra, zdecydują głosy internautów.
Głosowanie trwa do 23 lutego. – Nominacja w plebiscycie jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem. Jestem zaszczycona, że znalazłam się w tak zacnym gronie artystów. Wielu z nich podziwiałam już od dawna, więc tym bardziej jest to dla mnie powód do radości– nie ukrywa aktorka.
Monikę dobrze znają fani serialu "M jak Miłość". Wciela się w nim w rolę Lilki Banach, dziewczyny młodego Mostowiaka. – Dużo uwagi poświęcam tej roli. Ostatnio pojawił się wątek gwałtu. Jest to ogromne wyzwanie i mnóstwo emocji – przyznaje Monika. Jej bohaterka została zgwałcona, a później okazało się że jest w ciąży.
– W ostatnim czasie grałam też w filmie fabularnym, który do kin trafi w 2021 roku – zapowiada.
Młoda aktorka udziela się też w dubbingu. – Aktualnie nagrywam kolejne odcinki serialu animowanego "Gormiti" dla kanału TVP ABC – zdradza. – Cieszę się, że dzięki determinacji i ciężkiej pracy mogę realizować się na wielu płaszczyznach – podkreśla Monika.
Jej głos można usłyszeć m.in. w filmie "Kim Kolwiek" na Disney Channel, a także w serialu "AwanturNick" dla platformy Netflix.
Przypomnijmy, że 20-latka jest absolwentką I LO im. J.I. Kraszewskiego w Białej Podlaskiej. W ubiegłym roku nie udało jej się dostać na Akademię Teatralną, ale Monika nie poddaje się i zamierza próbować ponownie.
Głos w plebiscycie można oddać tutaj : www.wsyncu.pl/srebrne–synchrony–2019