Rząd zapowiedział zmiany w funkcjonowaniu Ochotniczych Hufców Pracy. – Czy to w jakiś sposób dotknie OHP w Roskoszy w pow. bialskim? Przecież zainwestowano tam w ostatnich latach tyle milionów złotych – dopytuje nasz czytelnik.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Planuje się utrzymanie działalności edukacyjnej i opiekuńczo-wychowawczej placówki w Roskoszy na podobnym poziomie – odpowiada Magdalena Kłosińska, rzecznik prasowy Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, któremu podlegają OHP.
We wrześniu wiceminister Stanisław Szwed zapowiedział m.in. „włączenie OHP w nowy system szkolnictwa zawodowego, szerszą ofertę pracy za granicą i atrakcyjniejsze oferty zatrudnienia w kraju oraz możliwość uzyskania mieszkania dzięki spółdzielni socjalnej”.
– Dzięki swojemu potencjałowi Hufce staną się ważnym elementem reformy rynku pracy, powinny wpisać się także w reformę szkolnictwa zawodowego. Rząd chce poprawić warunki pracy i płacy kadry dydaktyczno-wychowawczej oraz podopiecznych organizacji – deklarował wiceminister Szwed.
Według ministerialnych planów, głównym zadaniem Europejskiego Centrum Kształcenia i Wychowania OHP w Roskoszy pozostanie monitoring zawodów deficytowych i nadwyżkowych w powiecie bialskim i mieście Biała Podlaska.
– Działania te decydować mają o właściwym ukierunkowaniu procesu kształcenia i przygotowania zawodowego młodzieży. Jednostka dążyć będzie do ustabilizowania popytu i podaży w zawodach deficytowych poprzez wprowadzenie nowych zawodów kształcenia zgodnie z zapotrzebowaniem rynku pracy – zapewnia biuro prasowe resortu.
– Planuje się również organizację pomocy socjalnej dla biednych rodzin, przy współudziale instytucji samorządowych. Kierunek działalności ECKiW będzie również zrównoważony z działalnością zaplecza konferencyjno-szkoleniowego, co pozwoli na pełne wykorzystanie istniejącej infrastruktury wioski ginących zawodów oraz dworku, stajni cugowej, stanicy i internatu – dodaje Magdalena Kłosińska.
Wybudowane rok temu za ok. 5 mln zł przy wsparciu unijnym pracownie wyposażone są w sprzęt do nauki „ginących” zawodów: kamieniarza, zduna, piekarza, cukiernika, tkacza, rymarza, kowala, dekarza czy kołodzieja.
– Powracająca moda na umiejętności rzemieślnicze oraz popularny obecnie ekologiczny styl życia sprawiają, że przedstawiciele tzw. zawodów ginących są coraz częściej poszukiwani na rynku pracy – potwierdza ministerstwo.
Dotychczas w 19 kursach z zakresu ginących zawodów wzięło udział ponad 190 osób. – Ze względu na duże zainteresowanie młodzieży i pozytywne opinie uczestników oraz kadry instruktorów, Komenda Główna OHP zaplanowała jeszcze w tym roku uruchomienie kolejnych kursów, w tym w zawodzie masarz – zapowiada resort.
Poza tym projekty współpracy międzynarodowej będą jednym z najważniejszych elementów działalności OHP w Roskoszy. – W bieżącym roku Centrum pozyskało dofinansowanie i zrealizowało 11 projektów współpracy międzynarodowej z programów m.in. Erasmusa czy Polsko-Litewskiego Funduszu Wymiany Młodzieży na kwotę 730 tys. zł z udziałem ponad 300 osób z Polski, Niemiec, Białorusi, Węgier, Francji i Litwy – precyzuje Kłosińska.
OHP ma w całym kraju blisko 800 jednostek organizacyjnych. Do OHP w Roskoszy uczęszcza 325 młodych ludzi. Od lutego tego roku dyrektorem placówki jest Karol Sudewicz, miejski radny z PiS.