Niemal 10 tys. paczek nielegalnych papierosów nie pozwolili celnicy przemycić Rosjaninowi do Polski. Na wniosek Straży Granicznej przeprowadzili szczegółową rewizję autobusu, który bez pasażerów w niedzielę wieczorem jechał spod Smoleńska do Niemiec.
Anatolij M., kierowca pojazdu, nie przyznał się do próby przemytu przez przejście białorusko-polskie. Wyjaśnił, że został poproszony przez znajomego spedytora o przetransportowanie pojazdu ze Smoleńska do Niemiec. Za Odrą autokar miał być rzekomo poddany naprawie.
- Kierowca stwierdził, że gdyby wiedział o nielegalnym towarze, nigdy nie zgodziłby się na wykonanie tego kursu. Funkcjonariusze wszczęli przeciwko niemu skarbowe postępowanie karne. Na poczet kary mężczyzna musiał wpłacić 18,4 tys. złotych. Jako dowód w sprawie celnicy zajęli również przystosowany do przemytu autokar - informuje Marzena Siemieniuk, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białej Podlaskiej.