Ponad setka dzieci z miasta i gminy Terespol bawiła się na choince dla maluchów z mniej zamożnych domów w restauracji "Świętokrzyska”. Były konkursy śpiewu, tańca, recytacji oraz gry zręcznościowe. Nad głowami fruwały kolorowe baloniki, stoły uginały się od kanapek, owoców i słodyczy. Ale najważniejszy był Mikołaj, który na zakończenie balu rozdawał prezenty.
- To już druga choinka, którą udało nam się zorganizować. Chcemy kontynuować tę tradycję w następnych latach, zawsze w pierwszą niedzielę lutego - mówi Henryk Stec, przewodniczący SLD w Terespolu. W przygotowania zaangażowali się członkowie Młodej Lewicy pod przewodnictwem Ireny Wakuluk i Beaty Majorczyk. Dużo zawdzięczają przychylności sponsorów. Bez nich, jak mówią, nic by się nie udało. Burmistrz Zbigniew Banach ufundował nagrody w konkursach, Józef Danieluk udostępnił sprzęt muzyczny, a Ryszard Kornicki salę. Świeże owoce podarował Antoni Sacharuk oraz Lucjan Ryniewski, właściciel hurtowni "Scorpion”. Bogusława Hawryluk, sołtys Nepli, pomogła przygotować poczęstunek i dzielnie prowadziła konkursy. Nagrodą za trud były dla wszystkich szczęśliwe twarze dzieci.