Podstrefa ekonomiczna w Łukowie już otwarta. Powstała jako część Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
- Teren jest już w pełni uzbrojony, możemy sprzedawać działki inwestorom - cieszy się burmistrz Łukowa Dariusz Szustek (PiS). Jeden inwestor już jest. To mazowiecka spółka Mc Gerard, która wybuduje tu swój kolejny zakład cukierniczy. - Pozwolenie na realizację tego przedsięwzięcia inwestor już ma - potwierdza Szustek. Prezesem tej spółki jest Gerard Kolanowski. W 2012 r. znalazł się na 77. miejscu listy 100 najbogatszych Polaków magazynu Forbes.
Biznesman zapowiada, że w nową fabrykę zainwestuje ok. 50 mln zł. Na początek zatrudnienie ma u niego znaleźć 100 osób. Mc Gerard w Łukowie będzie produkować wyroby cukiernicze o przedłużonej trwałości, głównie ciastka czekoladowe oraz wafle. Mazowiecka spółka ma też świadczyć usługi magazynowo-logistyczne. Ale strefą zainteresowani są też inni inwestorzy. - Na razie prowadzimy z nimi rozmowy - odpowiada krótko burmistrz. W strefie ekonomicznej przedsiębiorca ma zapewnione ulgi podatkowe, a swoją działalność może rozpocząć na specjalnie przygotowanym, uzbrojonym terenie. Miasto wyliczyło, że łukowska strefa może dać 500 miejsc pracy.
- Włączenie nowych terenów inwestycyjnych do Specjalnej Strefy Ekonomicznej podwyższy atrakcyjność inwestycyjną miasta i gminy Łuków. To także szansa na szybszy rozwój powiatu łukowskiego i całego województwa lubelskiego - przekonywał podczas otwarcia strefy podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Rafał Baniak. To on w 2012 roku przedstawił Radzie Ministrów projekt rozszerzenia Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej o łukowskie tereny inwestycyjne.
- Dzisiaj, naszym wspólnym obowiązkiem jest zachęcenie przedsiębiorców do inwestowania tutaj. Ze swojej strony deklaruję, że dołożę wszelkich starań by ta strefa żyła. Tak, byśmy mogli oddawać do użytku kolejne obiekty, tym razem te, generujące miejsca pracy - podkreśla Baniak. -- To nasza determinacja doprowadziła do powołania strefy. W większej przecież od Łukowa Białej Podlaskiej strefy nie udało się stworzyć - zaznacza z kolei przewodnicząca miejskiej rady w Łukowie Urszula Bancerz (PO). Władze Białej Podlaskiej zabiegały o przyłączenie do strefy suwalskiej oraz mieleckiej. Na przeszkodzie stanęły jednak braki w infrastrukturze m.in. drogowej na terenie byłego lotniska wojskowe. Na tym właśnie terenie, strefę widzi też większość kandydatów na prezydenta w Białej Podlaskiej.
Strefa w Łukowie otwarta, teraz czas na jej promocję. Miasto połączy siły z gminą. - Na ten cel dostaliśmy ponad 400 tys. zł. dofinansowania z Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości -precyzuje burmistrz Szustek. W sumie, kampania promocyjna strefy będzie kosztować ok. 550 tys. zł. Powstaną materiały promocyjne, uruchomiony będzie portal internetowy. Zaplanowano także międzynarodową konferencję gospodarczą.