Zarząd powiatu bialskiego umorzy PKS-owi w Międzyrzecu Podlaskim 17 tys. zł podatku za użytkowanie wieczyste. Jednocześnie powiat posuwa się w planach przejęcia międzyrzeckiego PKS-u.
Bez działań naprawczych, przedsiębiorstwu grozi upadłość. 2015 rok zakończył ze stratą finansową. Kierownictwo tłumaczy że "przewozy pasażerskie stają się coraz mniej rentowne". Do tego kryzys gospodarczy i "sytuacja międzynarodowa związana ze zmniejszeniem sprzedaży paliw dla podmiotów realizujących transport towarów". A posiadający w swoim taborze 30 autobusów, międzyrzecki PKS zatrudnia ponad 50 osób.
- Uważam że decyzja o umorzeniu podatku była zasadna. PKS jest w złej kondycji finansowej. 17 tys. zł to dla nich spora kwota, dzięki której być może kilku pracowników otrzyma wypłatę - tłumaczy Mariusz Filipiuk starosta bialski (PSL). To roczny podatek z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości. W praktyce do kasy powiatu trafiało 10 proc. tej sumy, a reszta do Skarbu Państwa.
-Wyjaśnienie że nie dają sobie rady, to nie jest żadne wytłumaczenie. Są inne firmy, nie z Międzyrzeca, w podobnej sytuacji i im podatek nie jest umarzany. Czy innej firmie starosta podatek też by umorzył ? -dopytywał na sesji powiatu radny Tomasz Bylina (PiS). - Każdą sprawę badamy indywidualnie. Nie ma znaczenia czy to firma z Międzyrzeca, czy np. z Łomaz. Jeżeli mamy możliwości prawne, to wspieramy firmy. Kiedyś ktoś nie podał ręki PKS-owi w Białej Podlaskiej i dzisiaj nie ma po niej śladu - przypomniał starosta. - To mnie uspokoiło. Ale nie porównujmy skandalu z bialskim PKS do sytuacji z międzyrzeckim. Tam chodziło o decyzje polityczne- stwierdził radny Bylina.
Tymczasem, powiat pracuje nad przejęciem PKS w Międzyrzecu Podlaskim. - Kilka tygodni temu na posiedzeniu zarządu, zabezpieczyliśmy środki na wyłonienie kancelarii która zajmie się całym postępowaniem. To dosyć duży majątek do przejęcia, chcemy wszystko przygotować zgodnie z prawem. Później, chcemy przeorganizować przedsiębiorstwo. Jest duża nadzieja, że PKS uda się uratować - podkreśla Filipiuk. Dotychczasowy organ prowadzący lubelski Urząd Marszałkowski zadeklarował chęć przekazania przedsiębiorstwa powiatowi. - Docelowo będziemy dążyć do tego aby PKS zabezpieczył transport zbiorowy na terenie powiatu, do tego tez zobowiązuje nas ustawa. Włączymy w to gminy - zapowiada Mariusz Filipiuk. Gminy wstępnie zadeklarowały chęć współpracy. Być może powstanie związek gmin, który zajmie się prowadzeniem przedsiębiorstwa.