Niedawno utonął tu 29–letni mężczyzna. Na niestrzeżonym kąpielisku w Hrudzie (gmina Biała Podlaska) pobierana jest opłata 2 zł za wejście. Czy to jest legalne? - zastanawia się nasz Czytelnik.
Akwen to właściwie wyrobisko po kopalni żwiru. Przy wejściu znajduje się tabliczka "Teren prywatny. Zakaz wstępu. Kąpiel wzbroniona". Tylko że w sezonie letnim sporo osób i tak tu przyjeżdża i się kąpie. A osoby dzierżawiące ten teren pobierają opłatę w wysokości 2 zł. Pytanie – za co? – To 2 zł za wejście – informuje mąż kobiety dzierżawiącej akwen.
– Kiedyś były tu atrakcje dla ludzi, ale młodzież poniszczyła. Zostały tylko bramki do piłki nożnej. Żadnej infrastruktury tu nie ma – przyznaje bez ogródek mężczyzna. – Można tu poplażować, poleżakować, nogi pomoczyć – dodaje. Przy zbiorniku nie ma ratownika. – Tu jest płytko. Kto by pokrył ratownika, ja nie mam na ZUS – nie ukrywa nasz rozmówca.
Sołtys wsi Hrud Jarosław Wachowiec uważa że miejsce jest niebezpieczne i nie powinno być czynne, ani dostępne dla ludzi. – Nikt nie dostaje żadnych pokwitowań za te 2 zł – dziwi się Wachowiec. – A przyjeżdżają tu ludzie z całej okolicy, Pierwsza podstawowa rzecz, że nie ma tu ratownika, plaża jest zaniedbana. Chociaż jest tabliczka że "zakaz wstępu", to ludzie i tak idą do wody – martwi się sołtys.
Co na to wszystko gmina? – Z informacji która do mnie dotarła wynika, że jest tam prowadzona działalność gospodarcza "Agroturystyka"– mówi Wiesław Panasiuk wójt gminy Biała Podlaska. – Jest to działalność stricte prywatna. Z tego, co udało nam się ustalić 2 zł to opłata za przebywanie na tym terenie – zaznacza wójt. Ale władze gminy podjęły już odpowiednie kroki wyjaśniające. – Poinformujemy też urząd skarbowy– zapowiada Panasiuk.
Marta Szpakowska rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie, potwierdza, że działalność gospodarcza prowadzona przez prywatnego przedsiębiorcę na terenie kąpieliska zostanie skontrolowana przez urząd skarbowy.
Przypomnijmy że kilka dni temu utonął tu 29–letni mężczyzna. Strażacy wydobyli mężczyznę na brzeg. Pomimo prowadzonej kilkadziesiąt minut resuscytacji krążeniowo – oddechowej, nie udało się go uratować. Obecnie, policjanci ustalają szczegółowe okoliczności oraz przyczyny utonięcia mężczyzny.