Już za kilka tygodni kierowcy będą mogli jeździć małą obwodnicą Łukowa. – To dla nas bardzo duża inwestycja – ocenia Zarząd Dróg Powiatowych.
– Budowa składała się z dwóch etapów. Jeden jest już zakończony, a z drugim uporamy się do 30 sierpnia – mówi Stanisław Sokół, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Łukowie. – We wrześniu oddamy drogę do użytku. Dla nas to bardzo duża inwestycja. Zwykle budujemy nieduże fragmenty, a to dwupasmowa, szeroka droga – ocenia.
Budowa tej trasy była rzeczywiście niemałym przedsięwzięciem. Drugi etap budowy kosztował 18 mln zł. – Z tego niecałe 11 mln to pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego, czyli dofinansowanie ze środków europejskich, a pozostała kwota to pieniądze z budżetu samorządu – tłumaczy Janusz Kozioł, starosta łukowski. – Podobnie wielkim zadaniem była budowa pierwszego etapu w latach 2004–2006. Wówczas ceny były inne i stąd koszt wyniósł niespełna 14 mln zł. Ale ta inwestycja – jeśli chodzi o długość drogi i o rozwiązania technologiczne – była podobna.
– Odcinek wybudowany w drugim etapie ma 1400 metrów długości. Są tutaj dwie, dwupasmowe drogi i ciągi piesze po każdej stronie – mówi Janusz Kozioł.
Starostwo przewiduje, że dzięki nowej drodze w centrum miasta będzie o wiele spokojniej. – Do pełni szczęścia brakuje nam jeszcze jednego odcinka – od ul. Świderskiej, na której kończy się drugi etap budowy – do ul. Radzyńskiej. Ale już taka część obwodnicy spowoduje, że centrum Łukowa, na co dzień zatłoczone, a nawet sparaliżowane, będzie odciążone – podkreśla Janusz Kozioł. – Odczują to mieszkańcy miasta. A co najważniejsze – przez centrum Łukowa nie będą jeździć ciężarówki.
Do pełni szczęścia pozostaje wybudowanie odcinka łączącego obwodnicę z ul. Radzyńską. – Ten ostatni etap to 900 metrów. Wtedy obwodnica będzie się zaczynała i kończyła na drodze Siedlce-Łuków-Radzyń – tłumaczy Janusz Kozioł.
Samorząd musi się jednak wstrzymać z tą inwestycją do chwili, gdy znowu będzie mógł ubiegać się o dofinansowanie. – Przyjdzie nam na to poczekać do 2013 r. i nowego okresu unijnego planowania. Pieniądze, które były teraz do wykorzystania, zostały rozdysponowane. Gdyby możliwe było zbudowanie tego odcinka z naszego budżetu, to nastąpiłoby to szybciej. Ale dróg powiatowych mamy ponad 500 km i nie możemy zajmować się tylko tymi wokół Łukowa – wyjaśnia starosta Kozioł.