Radzyńska Prokuratura Rejonowa postawiła zarzuty przyjęcia trzech łapówek ordynatorowi oddziału ginekologiczno-położniczego międzyrzeckiego Szpitala Powiatowego.
– Za przyjęcie korzyści majątkowej przez osobę pełniącą funkcję publiczną grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności – mówi Janusz Syczyński, radzyński prokurator rejonowy.
– Nie przyznaję się do tych czynów. Nie będę tego komentować – ucina rozmowę Mirosław T., który nadal pracuje jako ordynator.
Lek. med. Ireneusz Stolarczyk, dyrektor międzyrzeckiego szpitala, wyjaśnia, że T. składał rezygnację ze stanowiska ordynatora, ale nie została przyjęta.
– Doktor nie czuje się winny. Zarzuty przecież nie dotyczą wymuszenia korzyści i uzależnienia od tego wykonania zabiegów, ale związane są jakby z wyrazami wdzięczności po przeprowadzonym leczeniu. Przesłuchano ponad 100 pacjentek. Myślę, że ordynator ma szansę się obronić – podkreśla dyrektor.