Sławomir Sosnowski, były marszałek województwa lubelskiego rozlicza senatora Grzegorza Biereckiego (PiS) z niespełnionych obietnic wyborczych. Chodzi o pałac w parku Radziwiłłowskim w Białej Podlaskiej.
I to właśnie w miejscu gdzie miał powstać pałac, Sosnowski (PSL– Koalicja Polska), który obecnie również stara się o miejsce w Senacie, zorganizował konferencję prasową. – Pan senator nie dotrzymał słowa i pan prezydent Stefaniuk również, bo to było ich wspólne przedsięwzięcie – uważa Sosnowski. – Za naszymi plecami była obietnica za 50 mln zł. Pałac, który miał służyć jako centrum konferencyjno–hotelowe, nawet podawane były wymiary i wizualizacje – dodaje kandydat na senatora.
O tej sprawie w Białej Podlaskiej mówiło się od 2015 roku. Wtedy fundacja Fundusz Rewitalizacji z Gdyni, w której radzie nadzorczej zasiada senator Grzegorz Bierecki, podpisała z miastem list intencyjny. A w 2017 roku przekazała miastu koncepcję odbudowy obiektu. Wtedy stało się jasne, że fundacja nie będzie odbudować pałacu, tylko inny "potencjalny inwestor". W czasie kadencji byłego prezydenta Dariusza Stefaniuka (PiS) nie ogłoszono jednak przetargu. A inwestycję szacowano na blisko 50 mln zł.
Jak teraz tłumaczy się gdyńska fundacja? – Troska o zabytki regionu południowego Podlasia, ich renowacja, przywrócenie świetności i zwrócenie ich mieszkańcom, jest podstawą działalności Fundacji Funduszu Rewitalizacji powołanej dzięki zaangażowaniu Grzegorza Biereckiego – podkreśla Julita Jarkowska, prezes zarządu fundacji. – Nie wykluczamy naturalnie dalszego zainteresowania odbudową pałacu w Białej Podlaskiej. Przekazaliśmy administracji samorządowej stosowne dokumenty, które mogą być podstawą do dalszego prowadzenia prac zmierzających do przywrócenia świetności zabytku. Obecnie oczekujemy na informację zwrotną i podjęcie stosownych działań formalnych przez władze miasta – zaznacza Jarkowska.
Przypomnijmy, że obecnie na terenie parku Radziwiłłowskiego trwa jeszcze rewitalizacja z udziałem środków unijnych.
– Kiedy byłem marszałkiem wspólnie z radnymi sejmiku pomagaliśmy ówczesnemu prezydentowi Andrzejowi Czapskiego z rewitalizacją tego miejsca. Zaczęło się od biblioteki. W sumie dofinansowanie środków unijnych wyniosło 32 mln zł – przypomina były marszałek. – Dzisiaj pada mnóstwo obietnic, pan senator przeniósł się z tymi obietnicami do Radzynia. Oby się spełniły – zaznacza Sosnowski.
Polityczni przeciwnicy zarzucili mu ostatnio, że zostawił "zubożałe województwo". – Tymczasem gdy byłem marszałkiem, województwo miało najwyższy wzrost gospodarczy spośród wszystkich województw w Polsce. Wówczas dokonał się skok cywilizacyjny. Stworzyliśmy m.in. sieć szkieletową szerokopasmową, taką autostradę teleinformatyczną, która będzie służyła wszystkim mieszkańcom – podkreśla na koniec Sosnowski.