Piętrowe składy elektryczne będą mogły wozić pasażerów do Terespola. PKP Intercity ogłosiło niedawno pierwszy w historii przetarg na takie pociągi.
Mają pomknąć z prędkością co najmniej 200 km/h. Takich składów spółka nie ma jeszcze w swoim taborze i wyda na nie rekordową kwotę 10 mld zł. „Będą piętrusy! Bardzo prawdopodobne, że powstaną w Polsce. Ogłosiliśmy przetarg w trybie dialogu konkurencyjnego na dostawę 42 składów piętrowych. Będzie można dodatkowo zamówić kolejne 30” - napisał na platformie X Maciej Dutkiewicz, rzecznik przewoźnika.
Już wiadomo, że piętrowe składy mają jeździć w kierunku Terespola, Gdańska, Olsztyna, Wrocławia, Krakowa czy Białegostoku. Pomieszczą nawet 500 podróżnych. „Będą oni mogli skorzystać z wygodnych, wysuwanych foteli ze stolikami, podłokietnikami, podnóżkami oraz oświetleniem. Do ich dyspozycji będzie WiFi, gniazdka elektryczne i USB” - precyzuje PKP Intercity.
Składy tradycyjnie pierwszej albo drugiej klasy będą oferowały strefę ciszy, kącik dla dzieci czy miejsce na rowery oraz duże bagaże.
Kolejowa spółka tłumaczy, że takie zakupy są konieczne ze względu na planowaną zmianę przepisów. „To przygotowania do liberalizacji rynku kolejowego, który ma nastąpić po 2030 roku. Chcemy konkurować z innymi przewoźnikami i dlatego potrzebujemy nowoczesnego, szybkiego taboru, mogącego pomieścić dużą liczbę pasażerów, a jednocześnie efektywnego ekonomicznie” - tłumaczy PKP Intercity.
Z kolei, aktywista społeczny i inicjator akcji „Tak Dla CPK” Adam Czarnecki zauważa na „X”, że żaden z polskich producentów nie spełnia kryteriów rozpisanych w przetargu. Zaś rzecznik przewoźnika zapewnia, że jest co najmniej czterech takich graczy.
Firma, która wygra, będzie miała ok. 6 lat na dostawę pociągów.