Aż 3,22 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierowca walca drogowego, którego we wtorek zatrzymali cywile i przekazali policjantom. Zatrzymany, 52-letni Andrzej D. z Częstochowy, nie przyznał się do spożywania alkoholu i był bardzo zdziwiony zamieszaniem wokół jego osoby.
– Mężczyźnie pobrano krew do badań i zatrzymano mu uprawnienia do kierowania – podkreśla sierż. sztab. Cezary Grochowski z biura prasowego bialskiej policji.
Także we wtorek, tym razem
na skrzyżowaniu ul. Zamkowej z ul. Artyleryjską w Białej Podlaskiej, za ściganie pijanego pirata drogowego w volkswagenie polo zabrał się Adam B., kierowca mercedesa sprintera. Nietrzeźwy kierowca wjechał na skrzyżowanie przy czerwonym świetle i pojechał nie swoim pasem, „pod prąd”. Przerażeni kierowcy w popłochu zjeżdżali na pobocze. Pan Adam zajechał piratowi drogę, kazał mu wyjść z pojazdu, zabrał kluczyki od auta i powiadomił policję. Zatrzymany to 51-letni bialczanin, Ireneusz T.
– Przyznał się do wypicia tylko jednego piwa i odmówił poddania się badaniu trzeźwości. Trzeba było pobrać od niego krew. Sprawa trafi do sądu. Samochód tego kierowcy zabezpieczyliśmy
też na parkingu strzeżonym – mówi Cezary Grochowski. (pim)