Prowadzą zajęcia rehabilitacyjne dla 123 głuchych i niedosłyszących dzieci. W Międzynarodowym Dniu Głuchych niesłyszący bialczanie świętowali pół wieku istnienia swojego koła.
Wieloletnią działalność głuchych z powiatu bialskiego doceniają koła z Chełma, Zamościa, Puław, Łukowa i Lublina oraz zarząd PZG w Warszawie. Dowodem uznania było uhonorowanie bialskiego oddziału i jego założyciela Tadeusza Wojnarskiego, dyplomem.
Na uroczystości nie zabrakło także władz miasta, i przedstawicieli organizacji społecznych. - Miasto i powiat wiele zawdzięcza waszej działalności. zawsze możecie liczyć na nasze wsparcie - zapewnił Andrzej Czapski, prezydent Białej Podlaskiej. Od pomocy dla bialskiego oddziału nie odżegnują się także organizacje społeczne. Maria Parafinuk, dyrektor MOPS podkreśla, że ośrodek od wielu lat współpracuje z kołem.
- Niektórzy z jego członków są wspierani przez naszą instytucję. MOPS opłaca przedszkole dzieciom, których rodzice są głusi, poza tym pomagamy finansowo osobom niedosłyszącym, które podjęły studia - mówi Maria Parafiniuk.
O ścisłej współpracy z oddziałem PZG mówił także Mieczysław Burdzicki, wiceprzewodniczący Rady Miasta. - Doceniam wielką samodzielność tej placówki. To, do czego udało im się dojść zawdzięczają przede wszystkim sobie. Takim instytucjom warto pomagać, bo chcąc działać - twierdzi M. Burdzicki. Z podobnego założenia wyszło wiele firm i instytucji, które zdecydowały się pomóc w organizacji jubileuszu.
- Szczególne podziękowania należą się Spółdzielni Inwalidów "Elremet”, która od wielu lat wspiera nas we wszystkim, oraz spółdzielni "Simena” z Radzynia Podlaskiego. Dzięki nim i hojności wielu bialskich firm udało się odpowiednio uczcić ten wielki jubileusz - mówi Robert Gdela, instruktor języka migowego.•