Tysiące, a może miliony euro będzie trzeba wydać na najlepsze konie arabskie. Zaczyna się sławna aukcja Pride of Poland.
Z 20 wystawionych koni, sprzedano 14 za łączną kwotę 1 mln 596 tys. euro. Janowska stadnina sprzedała 5 koni za kwotę 467 tys. euro (dwóch nie udało się sprzedać), a stadnina w Michałowie 4 konie z wynikiem 901 tys. euro. Jeden koń z Białki został wylicytowany za 115 tys. euro. Konie pojadą do nowych właścicieli z Francji, Izraela, Belgii czy z Polski.
Godz. 22.10. Ostatni licytowany koń to Pireno, ogier z prywatnej hodowli.
Godz. 21.55. Ogier Kabsztad z michałowskiej stadniny to przedostani koń dzisiejszej aukcji. Trafi do nowych właścicieli w Belgii, którzy wylictowali go za 75 tys. euro.
Godz. 21.40. Do licytacji zostały 3 konie. Na ringu prezentuje się janowska Basilia. Kupcy z Polski wylicytowali ją za 30 tys. euro.
Godz. 21.30. Czas na klacz Lambada z michałowskiej stadniny. Ale niestety nie znalazła nabywcy.
Godz. 21.15. Janowska Eloiza prezentuje się na ringu. Klacz wraca do stajni, nie było chętnych kupców.
Do tej pory sprzedano konie za łączną kwotę 1 mln 491 tys. euro.
Godz. 21. Aukcja trwa już prawie cztery godziny. Trwa licytacja michałowskiej klaczy El Mediara. Została sprzedana za 41 tys. euro i zostaje u kupcy w Polsce.
Godz. 20.40. Klacz Ginegra z prywatnej hodowli na ringu. Za 27 tys. euro wylicytował ją kupiec z Izraela. Jak dotąd, sprzedano 11 koni za 1 mln 450 tys. euro, z czego 785 tys. euro to wartośći koni z michałowskiej stadniny.
Godz. 20.20. Kupcy mają teraz okazję oglądać klacz Warangę z michałowskiej stadniny. Sprzedana za 165 tys. euro przez kupców ze Szwecji.
Godz. 20. Teraz szara klacz Baskonia z janowskiej stadniny prezentuje się potencjalnym kupcom. Jednak, podczas licytacji nie osiągnęła ceny minimalnej i wraca do stajni.
Godz. 19.50. Na ringu klacz Emandilla z Michałowa. Nie została sprzedana, wraca do stajni.
Dotychczas sprzedano 8 koni za 1 mln 224 tys. euro. Na ubiegłorocznej aukcji z 16 koni sprzedano 14 za 1,6 mln euro.
Godz. 19.30. El Farida z prytwanej hodowli to kolejna klacz lictowana na dzisiejszej aukcji. Osiągnęła cenę 34 tys. euro.
Godz. 19.15. To półmetek aukcji. Na ringu ogier Pinito z janowskiej stadniny. Został sprzedany za 12 tys. euro i znalazł nowy dom w Belgii.
Godz. 18.50. Janowska Atakama to bardzo utytułowana klacz. Czy kupcy zaoferują wysokie ceny? Klacz została sprzedana za 175 tys. euro przez polskiego hodowcę.
Godz. 18.40. Na ringu klacz Etiffani z prywatnej hodowli. Sprzedany za 52 tys. euro.
Godz. 18.30. Jak dotąd sprzedano 4 konie za 955 tys.euro. Do licytacji wraca ponownie ogier Czaro. Jego cena minimalna jest tym razem niższa. Tym razem się udało. Czaro został sprzedany za 30 tys. euro i pojedzie do Wielkiej Brytanii.
Przypomnijmy, że janowska stadnina na aukcję Pride of Poland wystawiła 7 koni.
Godz. 18.10. Czas na Esmeraldię z Michałowa. Klacz już na ringu. Została sprzedana za 400 tys. euro. To jak dotąd najwyższa cena za aukcyjnego konia. Trafi, podobnie jak pozostałe konie, do Francji.
Godz. 18. Klacz Elwimia z Białki to kolejna licytacja. Niestety, koń wraca do stajni. Cena oferowana była zbyt niska.
Godz. 17.45. Trwa licytacji klaczy Euzona z janowskiej stadniny. Znalazła nabywcę we Francji. Poszła za 220 tys. euro.
Godz. 17.40. Duży aplauz publiczności towarzyszy kolejnej licytacji. To klacz Poganinka z michałowskiej stadniny. Typowana jako jedna z "lokomotyw" aukcji. Hodowca z Francji kupił ją za 220 tys. euro.
Godz. 17.25 Na ringu ogier Czaro z janowskiej stadniny. Niestety, ale koń nie osiągnął ceny minimalnej i wraca do stajni.
Godz. 17.20 Rozpoczyna się licytacja klaczy Egieria ze stadniny w Białce. Została sprzedana za 115 tys. euro i trafi do nowego nabywcy we Francji.
Godz. 17. Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk otworzył aukcję. Aukcjoner zabawia publiczność w oczekiwaniu aż pierwsza klacz wbiegnie na ring. Przypomina, że w tym roku nowością jest aukcja hybrydowa, to znaczy, że klienci mogą łączyć się również przez internet.
W tym roku kupcy będą licytować 20 koni. To najlepsze polskie araby. Pride of Poland ma zacząć się o godzinie 17. Kupcy są już gotowi i mają przygotowane pieniądze. Wkrótce dowiemy się, który z koni zostanie gwiazdą tej sławnej aukcji i osiągnie najwyższą cenę.
Rok temu na aukcji udało się sprzedać 14 koni za około 1,6 mln euro. Najdroższy okazał się ogier Equator i klacz Emandorissa. Kupcy dali za nie po 450 tys. euro. Rekord padł w 2015 roku, gdy szwajcarski hodowca zapłacił 1 mln 400 tys. euro za klacz Pepitę z Janowa Podlaskiego.