Powierzchnię 700 metrów kwadratowych i trzy kondygnacje zamiast kilku wynajmowanych pomiesz-
czeń zyskała łukowska placówka Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Uroczystego otwarcia nowej siedziby dokonał Marek Hołubicki, prezes KRUS.
i ciemnym korytarzu, i kilku wynajętych pokojach
w oddalonym od centrum miasta hotelu "Polonia”. Klientów obsługiwano
w jednym pokoju. Tam załatwiano prawie wszystkie sprawy, przyjmowano dokumenty od interesantów. - Takie warunki mieliśmy od 1993 roku. W nowej, własnej siedzibie są trzy kondygnacje, estetyczny wystrój, dużo światła i przestrzeni - mówi kierownik łukowskiej placówki KRUS Marian Zalewski.
Teraz KRUS stoi w centrum miasta, tuż obok przystanku PKS przy ul. Wyszyńskiego.
- W holu głównym budynku postawiliśmy stoliki, krzesełka i telewizor, aby w razie deszczu czy chłodu nasi klienci mogli u nas poczekać na autobus
- mówi kierownik.
Zmiana siedziby nie pociągnęła zwiększenia liczby zatrudnionych, 22 pracowni-
ków KRUS obsługuje nadal 24 tys. klientów, rolników z powiatu łukowskiego. Sprawniejszej obsłudze, zdaniem M. Zalewskiego, ma sprzyjać nowoczesna sieć informatyczna, w której każdy klient ma już własne konto, gdzie wpływają jego składki. Żeby rolnicy mogli tu załatwić wszystko, na miejscu oprócz informacji i okienek kasowych jest też punkt Banku Spółdzielczego.
Usprawnieniu pracy urzędu mają służyć przejrzyste tablice informacyjne. Budynek urządzono tak, aby klienci przyjmowani byli tylko na parterze i nie musieli chodzić na wyższe piętra.