Małgorzata Zubkowicz - Demczuk, bialska radna z PO dostała pracę w miejskiej spółce Wod-Kan. Zdaniem naszego czytelnika Tomasza to przykład nepotyzmu.
Zubkowicz -Demczuk pracuje na stanowisku dyspozytora w Zakładzie Zagospodarowania Odpadów, podlegającym pod Bialskie Wodociągi i Kanalizację Wod-Kan.
- W związku z odejściem na emeryturę dwóch kierowników, dokonaliśmy przesunięć kadrowych, podzieliliśmy kompetencje pomiędzy innych pracowników, którym przybyło obowiązków. Potrzebowaliśmy jednak osoby na stanowisko pomocnicze, administracyjne - tłumaczy Mirosław Kapłan, prezes spółki. - Podanie pani Zubkowicz-Demczuk leżało u nas od jakiegoś czasu. Nie widzę tu konfliktu, to najniższe administracyjne stanowisko. Konkursów się w takich przypadkach nie przeprowadza. Żadnej szczególnej procedury nie stosowaliśmy - podkreśla Kapłan.
- Historia tej pani radnej jest dowodem na to w jak bardzo nieodpowiedzialny sposób partie polityczne i władza dobierają ludzi na stanowiska - uważa z kolei nasz czytelnik Tomasz. Jego zdaniem zatrudnienie radnej to przykład kolesiostwa.
Ale Zubkowicz-Demczuk odpiera te zarzuty. - Jak każda osoba poszukująca pracy zaczęłam składać CV tam gdzie chciałabym podjąć pracę. To że jestem radną, nie znaczy że nie mogę pracować na stanowisku takim jak każda inna osoba - mówi radna PO.
Przypomnijmy że w bialskiej radzie przewagę mają radni PiS. - Po złożeniu CV w różnych miejscach zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną do Wod-Kanu i nie tylko. Moje doświadczenie i kwalifikacje przyczyniły się do tego że zostałam zatrudniona w spółce miejskiej. Nie widzę tutaj żadnych powodów, żeby osądzać mnie o "kolesiostwo" - podkreśla Zubkowicz-Demczuk, która udziela się również w stowarzyszeniu "Biała Poztywka", którego prezesem jest Renata Stefaniuk, żona prezydenta Białej Podlaskiej.
- Jestem osobą publiczną, znaną i to nie znaczy że nie mogę pracować na godnym stanowisku - dodaje Zubkowicz-Demczuk.
Co na to urząd miasta? - Prezydent nie ma wpływu na działalność bieżącą spółki, a tym bardziej nie obsadza każdego wolnego stanowiska w miejskich instytucjach. Przypomnijmy, że w jednostkach podległych oraz spółkach pracuje kilka tysięcy osób. Jeżeli taka osoba została zatrudniona, to dokonał tego prezes zarządu - zaznacza Michał Trantau, rzecznik prezydenta.
Tymczasem, radna przyznaj, że jest zadowolona z nowej pracy. - Mam duży zakres obowiązków, w sumie 23 pozycji. Praca daje mi dużą satysfakcję ponieważ robię to co lubię - podkreśla. Chodzi m.in. o wystawianie faktur, kwalifikację odpadów, wystawianie świadectw pochodzenia, sprawozdania. - Tym którzy nie mogą przeżyć że pracuję tam gdzie pewnie inni też by chcieli, to powiem krótko. Nie poddawajcie się i składajcie aplikacje. Być może też wam się uda - mówi na koniec radna PO.