Dziesiątki martwych karasi pływają na powierzchni osiedlowego zbiornika wodnego obok targowiska przy al. Tysiąclecia w Białej Podlaskiej.
- Ten zbiornik jest słabo oczyszczany. Pełno w nim butelek i innych śmieci - mówi Adam Panasiuk.
Śnięte karasie zauważył też wędkarz Mirosław Karnia.
- Ludzie z okolicznego osiedla wrzucają do wody tak dużo śmieci, że w końcu zabrakło rybom powietrza. Część karasi trafiła tu przed kilkoma dniami podczas zarybienia. Ładniejsze ryby wrzucono do Krzny, a gorsze, zranione, to tego zbiornika - mówi Mirosław Karnia.
Straż Miejska przyjęła sygnał o śniętych rybach. Obiecuje wyjaśnić sprawę martwych karasi.