Klubowi SLD w Białej Podlaskiej nie podoba się wypowiedź
prezydenta miasta Andrzeja Czapskiego, który zasugerował,
że we władzach miejskich nie powinien znajdować się „obcokrajowiec”. Chodzi o pochodzącego z Syrii lekarza medycyny Riada Haidara, radnego SLD. Rozpętała się burza
Czapski potwierdza, że tak powiedział. – Uważam, że w samorządzie bardziej pasują ludzie, którzy są zakorzenieni w sprawach lokalnych, mają swój historyczny rodowód. To moje prywatne zdanie. Nie mówię, że mam w tym przypadku rację. Przepraszałem pana Haidara. Nie był urażony.
Tymczasem Riad Haidar, ordynator neonatologii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej, jest zdumiony wypowiedzią prezydenta. – Od 32 lat jestem związany z Polską. Od kilkunastu mam obywatelstwo. Więcej dałem Polsce i Białej Podlaskiej, pracując jako lekarz z dziećmi aniżeli swojej pierwszej ojczyźnie.
Mieczysław Burdzicki, przewodniczący Klubu Radnych SLD nie kryje niesmaku. – Nikt, kto zgodnie z prawem i solidnie wykonuje swoje obowiązki, nie może być traktowany jak osoba drugiej kategorii. Dr Haidar cieszy się dobrą opinią. Został wybrany na przewodniczącego Komisji Spraw Społecznych Rady Miejskiej. Jest dobrym, szanowanym lekarzem.
A Haidar rozważa wystąpienie do organizacji międzynarodowych o obronę praw i równych szans.
Riad Haidar
Specjalista II stopnia z neonatologii. Z żoną Ireną, też lekarzem, ma trzech synów. Ciepło o współpracy z nim wypowiadał się niedawno w Dzienniku Jurek Owsiak.