Gaweł Walczak z Fundacji Polskie Forum Migracyjne odwiedził cztery miejscowości, w których działają ośrodki dla cudzoziemców, m.in. Białą Podlaską. Nad raportem „Uchodźcy, witajcie (stąd)” pracował pół roku.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Podczas 6-miesięcznych badań Walczak przeprowadził w sumie 60 wywiadów z „lokalnymi liderami” – artystami, dziennikarzami, księżmi, właścicielami restauracji, członkami Rad Osiedlowych czy działaczami społecznymi. Chodziło o pokazanie, jak z perspektywy lokalnej widzimy przyjmowanie uchodźców. Ze swoich badań wyciągnął kilka wniosków.
– Po pierwsze, dotychczasowa debata oparta na stereotypach i wyrywkowych informacjach o islamie może doprowadzić do samospełniającej się przepowiedni. Nadużywanie metafory „zderzenia cywilizacji” antagonizuje, a nie zbliża do zrozumienia sytuacji geopolitycznej oraz sytuacji, w jakiej znajdują się osoby uciekające z terenów wojennych – tłumaczy Gaweł Walczak.
Z jego raportu wynika, że jeżeli sprzeciwiamy się przyjmowaniu migrantów, to wynika to głównie z utożsamiania uchodźców z muzułmanami, a ich napływ z inwazją islamu. Rozmówcy autora raportu zwracali uwagę na „zbrodnicze intencje islamu” czy „agresję wobec kobiet”. Jednocześnie postrzegają „laickość Europy jako moralną słabość”.
Zdaniem uczestników projektu, taki a nie inny obraz imigrantów kształtują też media. Walczak zauważa jeszcze inny problem – upolitycznienie tematu.
– Postawa polityków spowodowała, że Polacy zaczęli się dzielić na tych, którzy są „za” i tych, którzy są „przeciw” przyjęciu uchodźców. Moi rozmówcy wskazywali na potrzebę rzetelnej debaty uwzględniającej wszystkie punkty widzenia. Kwestia przyjmowania cudzoziemców jest zupełnie inaczej postrzegana z perspektywy polityków, inaczej z perspektywy organizacji pozarządowych, a jeszcze inaczej widzą ich bezpośredni sąsiedzi ośrodków, którzy spotykają się z uchodźcami w szkole, sklepie czy na ulicy – zaznacza autor.
Jego zdaniem, bezpośredni, codzienny kontakt może stać się najlepszym sposobem na przełamanie wzajemnych stereotypów i uprzedzeń. – Ale samo przebywanie ze sobą na ulicy, korytarzu szkolnym czy w hali sklepowej, chociaż kluczowe i niezbędne według wielu rozmówców, może jednak nie wystarczyć. Potrzebne są równoległe działania w innych obszarach – tłumaczy. Chodzi m.in. o kwestie edukacji, integracji społecznej czy zatrudnienia.
Wiele dobrego mogą też przynieść pozytywne przykłady związane z życiem migrantów w Polsce. Autor przywołuje m.in. postać Riada Haidara, pochodzącego z Syrii ordynatora neonatologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Białej Podlaskiej, który „stał się wzorem na poziomie lokalnym”. Poza tym, wszyscy rozmówcy Walczaka byli zgodni co do tego, że cudzoziemcy w Polsce powinni pracować.
Raport „Uchodźcy, witajcie (stąd)” trafi do samorządów w miejscach, gdzie rozlokowane są Ośrodki dla Cudzoziemców oraz organizacji pozarządowych.
Prace nad projektem trwały 6 miesięcy. W tym czasie plany Polski w kwestii przyjmowania uchodźców z Syrii znacząco się zmieniały. Na początku maja MSWiA anulowało rozpoczęty w marcu proces relokacji uchodźców do Polski. Powodem jest brak osiągnięcia poziomu gwarancji bezpieczeństwa, który dla polskiego rządu jest priorytetem. Cudzoziemcy mieli posługiwać się fałszywymi dokumentami. Przypomnijmy, że rząd PO-PSL podjął decyzję o przyjęciu około 7 tys. uchodźców.