Trzej Gruzini w biały dzień wynieśli ze sklepu całą paletę z pierścionkami. W ręce policji wpadli zaledwie kilkadziesiąt metrów od sklepu.
Sprzedawczyni zaalarmowała policję. Mundurowi ruszyli w pościg. Złodziej z biżuterią wpadł w ręce policjantów już kilkadziesiąt metrów od sklepu.
Świadkowie opowiedzieli, że drugi ze złodziei wsiadł do golfa.
Kilka minut później policja zatrzymała auto z resztą rabusiów. Wszyscy to Gruzini w wieku od 20 do 39 lat. Na proces czekają w areszcie.