Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Radzyń Podlaski. Policjanci ustalili dwie pijackie meliny, na których sprzedawano alkohol nieletnim.
Sprawa wyszła na jaw dzięki personelowi ośrodka opiekuńczo-wychowawczego "Mój Dom”. Wychowawczyni przyprowadziła do komendy wychowanka, 13-letniego Michała T. Od chłopca wionęło alkoholem. Miał go w organizmie 0,59 promila. Wychowanek wskazał miejsce, gdzie kupił trunek.
Policjanci podczas przeszukania mieszkania 50-letniej Teresy B. ujawnili i zabezpieczyli 10 litrów czystego spirytusu oraz 23 litry rozcieńczonego alkoholu przygotowanego do sprzedaży.
Gospodyni zwana "Lady” przelewała wódkę w butelki po "kubusiach”, i sokach dla dzieci.
Policjanci ustalili, że alkohol kupował nieletnim wychowankom domu dziecka m.in. 19-letni Emilian S. z gm. Borki. Odpowie on za rozpijanie małoletnich. Grozi mu do 2 lat więzienia.
Także we wtorek bialscy policjanci zostali powiadomieni przez dyrektora miejscowego gimnazjum, że 14-letni Marcin miał w organizmie 1,60 promila alkoholu, a 14-letni Mateusz 0,40. Chłopcy wyjaśnili, że alkohol sprzedała im ekspedientka w bialskim sklepie. (pim)
Policjanci podczas przeszukania mieszkania 50-letniej Teresy B. ujawnili i zabezpieczyli 10 litrów czystego spirytusu oraz 23 litry rozcieńczonego alkoholu przygotowanego do sprzedaży.
Gospodyni zwana "Lady” przelewała wódkę w butelki po "kubusiach”, i sokach dla dzieci.
Policjanci ustalili, że alkohol kupował nieletnim wychowankom domu dziecka m.in. 19-letni Emilian S. z gm. Borki. Odpowie on za rozpijanie małoletnich. Grozi mu do 2 lat więzienia.
Także we wtorek bialscy policjanci zostali powiadomieni przez dyrektora miejscowego gimnazjum, że 14-letni Marcin miał w organizmie 1,60 promila alkoholu, a 14-letni Mateusz 0,40. Chłopcy wyjaśnili, że alkohol sprzedała im ekspedientka w bialskim sklepie. (pim)
