We wsi Swory zawrzało, gdy mieszkańcy dowiedzieli się o planach likwidacji banku. – Sporą część klientów stanowią starsze osoby, które nie dojadą do Białej Podlaskiej– tłumaczy sołtys miejscowości. Zarząd banku stwierdza jedynie, że nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji.
– Ten bank jest u nas ponad 30 lat – mówi Bożena Sawczuk, sołtyska Swór (gmina Biała Podlaska). – Klienci to nie tylko mieszkańcy naszej wsi, ale również ościennych miejscowości: Pólka, Zabłocia, Pojelec, Worońca, Krzymowskich. Nie wyobrażamy sobie, że punkt miałby zniknąć, a takie informacje dotarły do nas pocztą pantoflową– tłumaczy Sawczuk.
Jej zdaniem, prawdziwy problem mieliby starsi. – Te osoby nie sięgają po nowoczesne technologii czy płatności elektroniczne. Wybierają metody tradycyjne – zaznacza pani sołtys. Dlatego społeczność walczy o to, by bank i bankomat jednak zostały w Sworach.
Na spotkanie w remizie w ubiegłym tygodniu przyszło ponad 100 osób. – Do Białej Podlaskiej jest stąd 20 kilometrów. Nie każdy może dojechać, a transportu publicznego tu prawie nie ma – zauważa Marek Czeczko, radny gminy Biała Podlaska. O spotkaniu w tej sprawie informował nawet ksiądz podczas niedzielnej mszy.
– Ciężko uwierzyć, że prowadzenie placówki jest tu nieopłacalne. Gdy powstawały banki spółdzielcze ich ideą było przecież, by docierać do społeczności wiejskich i wielu mieszkańców wybrało te usługi tylko dlatego, że był ten punkt – przypomina Czeczko.
Urzędnicy z gminy popierają co prawda społeczność, ale mają ograniczone możliwości. –Bank nie jest zależny od samorządu. Możemy tylko wspierać mieszkańców – tłumaczy Krzysztof Radzikowski, skarbnik gminy.
Kierownictwo Banku Spółdzielczego w Białej Podlaskiej, któremu podlega placówka pojawiło się na zebraniu z mieszkańcami. I przy okazji wyprosiło dziennikarzy ze spotkania, tłumacząc, że ma ono zamknięty charakter. – Nie ma ostatecznej decyzji w sprawie zamknięcia punktu kasowego w Sworach– podkreśla prezes Paweł Mincewicz.
– Chcieliśmy wysłuchać potrzeb i oczekiwań naszych klientów. Spotkanie odbyło się w dobrej atmosferze. Przedstawimy wnioski Radzie Nadzorczej na najbliższym posiedzeniu – stwierdza Mincewicz. Nie odpowiada jednak na pytania o powody planowanej likwidacji. Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że punkt w Sworach przynosi straty finansowe, a pod uwagę brane są m.in. inne rozwiązania, jak sprzedaż budynku i wynajęcie innego lokalu na dalsze prowadzenie działalności bankowej.